
Biuro Prasowe Energa Baset Liga tekst , film , zdjęcie archiwalne
BM Slam Stal znowu to zrobiła – pokonała Asseco Arkę!
BM Slam Stal Ostrów Wlkp. po raz drugi w tym sezonie Energa Basket Ligi pokonała Asseco Arkę Gdynia – tym razem 63:62!
Rzut Jaya Threatta pozwolił gospodarzom zbliżyć się na zaledwie jeden punkt, natomiast do remisu po chwili doprowadził Przemysław Żołnierewicz. BM Slam Stal zanotowała nawet serię 10:0, a dwie trójki Filipa Dylewicza dawały jej prowadzenie. Później ponownie uaktywnił się Josh Bostic, ale trafienia Szymona Ryżka oznaczało remis po 30 minutach – po 52. Czwarta kwarta bardzo długa była wyrównana – obie ekipy nie potrafiły na długo odskoczyć rywalowi. Kluczowa była więc sama końcówka spotkania. Niezwykle ważne rzuty trafiał Nikola Jevtović – dzięki niemu ostrowianie uciekali na trzy punkty. Straty zmniejszał jeszcze Dariusz Wyka, a ostatnia akcja należała do Asseco Arki. Gdynianie nie potrafili jednak oddać rzutu i dlatego to ekipa trenera Łukasza Majewskiego wygrała 63:62.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Jay Threatt z 16 punktami i 10 asystami. W ekipie gości wyróżniał się Josh Bostic z 24 punktami i 7 zbiórkami.
Krzysztof Szubarga: Zagraliśmy słabo w ataku
Krzysztof Szubarga z Asseco Arki Gdynia udzielił wywiadu Polsatowi Sport po meczu Energa Basket Ligi z BM Slam Stalą Ostrów Wlkp.
Filip Dylewicz: Jesteśmy w grze o play-off
Filip Dylewicz z BM Slam Stali Ostrów Wlkp. udzielił wywiadu Polsatowi Sport po meczu Energa Basket Ligi z Asseco Arką Gdynia.
Trefl wygrywa w Gliwicach
Trefl Sopot zagrał świetnie w drugiej połowie i pokonał GTK Gliwice 99:71 w piątkowym meczu 21. kolejki Energa Basket Ligi.
W drugiej kwarcie sytuację GTK ponownie starał się poprawiać Radwański, a aktywny był też Milivoje Mijović. Goście odpowiedzieli na to serią 9:0 i po rzucie Carlosa Medlocka mieli już 12 punktów przewagi. Później wzrosła ona jeszcze bardziej dzięki trójce Łukasza Kolendy, a Trefl zaczął kontrolować wydarzenia na parkiecie. Po 30 minutach było 73:58. Na początku czwartej kwarty w zespole trenera Pawła Turkiewicza trafiał tylko Mateusz Szlachetka, ale to nie wystarczało do efektywnego odrabiania strat. Trójka Camerona Ayersa powiększyła przewagę przyjezdnych aż do 20 punktów! Na to gliwiczanie nie byli już w stanie zareagować. Ostatecznie sopocianie zwyciężyli 99:71.
Najlepszym graczem gości był Carlos Medlock z 17 punktami, 5 asystami i 3 zbiórkami. 25 punktów dla gospodarzy rzucił Payton Henson.
Dodaj komentarz