reklama

Mariusz Rumak: "Nawet mistrzostwo nie zagwarantuje, że zostanę w Lechu"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Roger Gorączniak/Foto Ro-Go

Mariusz Rumak: "Nawet mistrzostwo nie zagwarantuje, że zostanę w Lechu" - Zdjęcie główne

foto Roger Gorączniak/Foto Ro-Go

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożna Piłkarze Lecha Poznań rozpoczęli przygotowania do drugiej części sezonu. Pierwszy trening po urlopach był zarazem pierwszym pod wodzą nowego trenera, Mariusza Rumaka. Doskonale znany w Poznaniu szkoleniowiec opowiedział o pierwszym spotkaniu z drużyną, niezbędnych zmianach w stylu gry i kulisach rozmów na temat swojego kontraktu. Trener potwierdził, że nie dojdzie do zmiany kapitana zespołu, nadal będzie nim Mikael Ishak.
reklama

Mariusz Rumak wrócił na chwilę do swojego kontraktu z Lechem i zdradził jak skonstruowana jest jego umowa z klubem.

Nic nie jestem w stanie zrobić, by moja misja w Lecha trwała dłużej, niż pół roku. To jest taki kontrakt win-to-win. Wiem, że może trudno w to uwierzyć, ale w tym kontrakcie nie ma żadnej klauzuli. Może się zdarzyć, że zdobędziemy dwa trofea i mój kontrakt nie zostanie przedłużony, bo nie ma takiego zapisu. Może się zdarzyć tak, że zdobędziemy jedno i zostanie przedłużony. Wszystko zależy od decyzji zarządu klubu. Co się wydarzy po 30 czerwca nie mam żadnego wpływu. Poza tym, że będą każdego dnia wykonywał sumiennie swoją pracę.

Rozmawiałem już z każdym

Jeszcze przed Świętami z każdym z zawodników odbyłem rozmowę. Nie było ich już w Poznaniu, więc były to rozmowy telefoniczne, ale zadzwoniłem do każdego, bez wyjątku. Dzisiaj mieliśmy dłuże, pierwsze, wspólne spotkanie, na którym obecni byli prezes Piotr Rutkowski i dyrektor Tomasz Rząsa. Powiedziałem piłkarzom, co jest ważne we współpracy ze mną. Mamy zaplanowane jeszcze dwie odprawy, jedną o sposobie grania, a drugą o standardach pracy, jakie będą panowały w moim zespole, w jaki sposób będziemy funkcjonowali.

18 finałów przed nami, remis będzie dla nas pomyłką

W szczycie formy musimy być w pierwszym meczu i w ostatnim również. Mamy 15 meczów w ekstraklasie i 3 w Pucharze Polski. W każdym z tych meczów musimy wygrywać, nie możemy się pomylić ani razu. Pomyłką będzie dla nas remis. My, jako sztab musimy zbudować szczyt na pierwszy mecz i utrzymać go ostatniego spotkania, bo tylko wtedy jest możliwe to, co mamy do zrobienia. Nie może być żadnego kryzysu, bo kryzys wykluczy nas z walki o tytuły. 18 finałów przed nami i każdy będzie dla nas specjalny.

Podział obowiązków w sztabie

Zakres naszych działań w sztabie został dokładnie przeze mnie określony. Za działania zespołowe związane z organizacją gry będą odpowiadać Rafał Janas i Hubert Wędzonka. Rafał za nasz model, Hubert za przeciwników, czyli za to jak przeciwnicy się na nas przygotowują i jakim modelem gry my możemy przeciwnika ograć. Nasi pozostali asystenci, czyli Darek Dudka i Grzegorz Wojtkowiak będą odpowiedzialni za pracę indywidualną z zawodnikami, bo doskonale "czują" zawodników, wiedzą kiedy ich głaskać, a kiedy trzeba inaczej porozmawiać. Wszystko oczywiście w ramach tego, nad czym pracujemy wspólnie. 

Komunikacja po angielsku

Dzisiejsze spotkanie z piłkarzami zacząłem w języku polskim i tak też będę komunikował się z polskimi piłkarzami, gdy będę się zwracał do nich indywidualnie. Ale w spotkaniach zespołowych obowiązującym językiem będzie angielski, bo kwestia dobrej komunikacji jest najważniejsza. Piłkarze dokładnie muszą wiedzieć czego od nich się wymaga. W czasie dzisiejszego trenignu 70-80% było po angielsku.

Co trzeba zmienić?

Lech nie może tracić tyle bramek, musi poprawić grę defensywną, grę w swoim polu karnym, stałe fragmenty gry w defensywie i lepiej atakować trzecią strefę, bo tutaj możemy zrobić zdecydowanie więcej. I tak musimy zorganizować zespół, żeby lepiej funkcjonował. Stare powiedzenie jest takie, że atakiem wygrywa się pojedyncze mecze, a defensywą tytuły. Dlatego przede wszystkim musimy poprawić grę defensywną zespołu, co nie oznacza, że będziemy się tylko bronić.

Czy Lechowi potrzebne są transfery?

Okienko jest otwarte i dajemy sobie czas żeby przyjrzeć się zespołowi. Ja widzę dużą jakość, na każdej pozycji mamy dużą rywalizację, więc jeżeli będzie potrzeba, to usiądziemy i będziemy o tym rozmawiać. Dopiero zaczęliśmy przygotowania, więc trudno mówić już dzisiaj, czy kogoś potrzebujemy.

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama