W pierwszym, bardzo wietrznym dniu w klasie 49erFX rozegrano dwa wyścigi. Doskonale spisały się w nich Sandra Jankowiak (AZS Poznań) i Aleksandra Melzacka (YKP Gdynia), które przekroczyły metę na 2. i 5. miejscu i zajmują w generalce czwartą lokatę. To dobry prognostyk nie tylko na kolejne wyścigi, ale przede wszystkim na kwietniowe regaty French Olympic Week w Hyeres, które będą ostatnią szansą na wywalczenie przepustki do Paryża. Nasza załoga ma za sobą bardzo udany start w listopadowych mistrzostwach Europy, w których zajęła 5 miejsce. Nie wystarczyło to wtedy do wywalczenia olimpijskiej kwalifikacji.
Nie poddajemy się. Zrobimy wszystko, aby znaleźć się na igrzyskach. Jednak zadanie na teraz jest inne – to dobre żeglowanie w mistrzostwach świata. Efektywnie przepracowałyśmy okres przygotowawczy tutaj na Lanzarote. Spodziewamy się tutaj zmiennego, średniego i silnego wiatru z kierunków przeważnie północnych. Ale prognoza ma to do siebie, że lubi się nie sprawdzać, więc trzeba być gotowym na wszystko. Cieszymy się na te mistrzostwa świata, akwen jest fantastyczny, czujemy się dobrze przygotowane
– mówiła przed MŚ Aleksandra Melzacka w wywiadzie dla Polskiego Związku Żeglarskiego.
Olimpijski smaczek ma rywalizacja w klasie 49er, w której Polska ma już zapewnione miejsce na igrzyskach. W mistrzostwach świata startuje aż sześć polskich załóg, które poza walką o medale wciąż rywalizują o imienną nominację na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. W tej chwili wydaje się, że najbliżej tego są Szymon Wierzbicki (AZS Poznań) i Dominik Buksak (AZS AWFiS Gdańsk) oraz Łukasz Przybytek i Jacek Piasecki (AZS AWFiS Gdańsk). Ale już pierwszy dzień pokazał, że pozostali wcale nie myślą rezygnować.
Niespodzianka na początek
Po trzech pierwszych wyścigach najszybciej wśród polskich załóg żeglowali Mikołaj Staniul i Kuba Sztorch, którzy przekraczali metę na 2., 4. i 7. miejscu, co daje im po pierwszym dniu piątą lokatę. Ósmą zajmują Łukasz Przybytek i Jacek Piasecki, a na 16. miejscu są Wierzbicki i Buksak. Ci ostatni żeglowali bardzo równo dopływając do mety na miejsach: 10., 11. i 8.
Do mistrzostw świata jesteśmy dobrze przygotowani. Mamy poczucie, że zrobiliśmy kawał roboty i teraz możemy przystąpić do regat mistrzowskich, jak do nagrody za ciężką pracę. Nie skupiamy się na kwalifikacjach olimpijskich, bo jedyne na co mamy wpływ to nasze żeglowanie. Wierzymy, że jeśli będzie ono na odpowiednim, wysokim poziomie, na co nas oczywiście stać, to wszystko dobrze się ułoży
– mówił przed MŚ Dominik Buksak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.