Wielkie hity na poznańskich parkietach już w ten weekend. Szykuje się prawdziwe święto dla fanów futsalu

Niemalże w każdej dyscyplinie w nadchodzący weekend będą miały miejsce ważne wydarzenia w Poznaniu. Wiara Lecha, męska sekcja Energetyka i Lech Poznań powalczą o pozycje liderów. Z kolei siatkarki, szczypiornistki i futsalistki będą musiały zrobić wszystko, co będzie konieczne, by opuścić strefę zagrożoną spadkiem. Atrakcji nie zabraknie też dla fanów lekkoatletyki. 

Będzie to mecz z gatunku tych najważniejszych w sezonie. Wiara Lecha i Futsal Świecie od początku rozgrywek prowadziły równorzędną rywalizację na szczycie. Przed niedzielą oba zespoły dzielą się punktami, a wynik meczu ma zadecydować o tym, komu przypadnie pozycja lidera.

Pierwszy gwizdek kibice usłyszą już o 14:00 w niedzielę w hali Politechniki Poznańskiej.

To będzie najwyższa próba jakości AZS-u UAM w tym sezonie. KS Nowy Świt Górzno to niepodważalny pretendent do mistrzostwa w tym sezonie, który od siedmiu kolejek nie przegrał meczu. Posiada bezapelacyjnie najlepszą ofensywą z 63 golami na koncie, podczas, gdy drugi najskuteczniejszy atak ligi ma ich... 34! AZS UAM staje przed naprawdę trudnym wyzwaniem, ale musi wygrać to spotkanie, by awansować na wyższe miejsce w tabeli i odskoczyć od strefy spadkowej. Akademiczki zajmują aktualnie siódmą lokatę i w najgorszym przypadku mogą zsunąć się o jedno miejsce niżej. 

Czy szósta najgorsza defensywa w lidze odeprze najlepszy atak najlepszej drużyny Ekstraligi? Początek rywalizacji już w sobotę o 17:00 w hali sportowej przy ul. Zagajnikowej.

2024 rok był dla Lecha z pewnością szalony. Poznaniacy zaczęli go od całkowitej kompromitacji, doprowadzając na jego koniec fanów niemalże do ekstazy. 

W sobotę w starciu przeciwko GKS-owi Katowice piłkarze Lecha Poznań pożegnają się z  własną publicznością, bowiem rozegrają ostatni mecz domowy w 2024 roku. O 17:30 fani będą mogli podziękować ekipie trenera Nielsa Frederiksena za przywrócenie uśmiechów.

W ostatnich meczach Warcie Poznań dopisywało zmienne szczęście. Od października Zieloni, co prawda wygrali dwa mecze w Betclic 1. lidze, ale przegrali ich równocześnie tyle samo, w dodatku raz remisując. Na domiar złego odpadli z Pucharu Polski. Jednak przed podopiecznymi trenera Piotra Klepczarka stać będzie teraz pozornie najprostsze zadanie w tym sezonie. Będą musieli pokonać na własnym terenie Pogoń Siedlce - ostatnią drużynę w Betclic 1. lidze. Rywale Warty w tym sezonie wygrali zaledwie... dwa mecze.

Warcie zwycięstwo awansu na wyższą pozycję nie przyniesie, jednak potrzebują go, by utrzymać 12. miejsce w Betclic 1. lidze. W przeciwnym wypadku, gdy ich rywale wygrają, Zieloni mogą spaść nawet na 15. pozycję! Mecz rozpocznie się w sobotę w niedzielne południe na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim.

Trudno przejść do porządku dziennego po czwartej porażce z rzędu i odpadnięciu z Pucharu Polski. Szczególnie, gdy drużyna w poprzednim sezonie była synonimem dominacji. WKS Grunwald koniecznie potrzebuje zwycięstwa i powrotu na właściwe tory. Olimpia Piekary, jako trzecia drużyna od końca w Lidze Centralnej może być dobrym rywalem, by osiągnąć ten cel. Jednak Olimpia posiada niemalże taki sam bilans, co WKS, jak również ilość punktów.

Jeśli "Wojskowi" przegrają niedzielne spotkanie mogą się wkrótce znaleźć w strefie zagrożonej spadkiem. Fani  Grunwaldu będą mogli wesprzeć swoich szczypiornistów już od 15:00 w hali sportowej przy ul. Newtona.

To z pewnością jedno z ciekawszych spotkań w ten weekend. Pucharowe starcie między Eneą Piłką Ręczną Poznań, a Młynami Stoisław Koszalin pokaże, kto przejdzie etap 1/16 rozgrywek. Faworytkami są gościnie z Koszalina, które choć zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, grają mimo wszystko w Superlidze. Poznanianki zajmują takie samo miejsce, ale już w niższej Lidze Centralnej.

Enea w tym sezonie jeszcze nie wygrała meczu. Pokonanie rywalek w Pucharze Polski byłoby z pewnością najlepszym momentem na przełamanie. Spotkanie odbędzie się w piątek o godzinie 20:00 w hali przy Drodze Dębińskiej. 

To kolejny mecz należący do tych topowych w ten weekend. Przodujący w tabeli II. ligi mężczyzn Energetyk zagra z trzecią  Volley Team Żyliną. Będzie to z pewnością emocjonujące spotkanie, ponieważ goście nie przegrali od czterech spotkań w lidze. Poznaniacy natomiast po raz pierwszy ulegli ostatnio rywalom na wyjeździe. Oby to nie poskutkowało zwiastunem tendencji spadkowej drużyny ze stolicy Wielkopolski. Energetyk mimo wszystko utrzymuje się na fali i prowadzi w klasyfikacji.

Mecz rozegra się o 17:00 w niedzielę w hali AWF.

Żeńska sekcja Energetyka dalej szuka przełamania. Na swoim koncie ma zaledwie dwa zwycięstwa i aż osiem porażek! Zajmuje 11. miejsce w tabeli, posiadając zaledwie trzy punkty przewagi nad ostatnim miejscem w tabeli. Kombinat Białystok jest w minimalnie lepszej sytuacji, bowiem plasuje się na 10. miejscu, a na dodatek wygrał ostatni mecz. Energetyk natomiast na zwycięstwo czeka od... 6 spotkań. 

Enea stanie przed szansą na komplet punktów już o 13:00 w niedzielę w hali AWF. 

Oddech od prestiżowych lub po prostu ważnych meczów też jest ważny. Miasto Poznań wyciąga pomocną dłoń do osób, chcących odpocząć od wielkich starć. City Trail to pięciokilometrowy bieg wokół jeziora Rusałka i może w nim wystartować każdy, zarówno początkujący jak i profesjonalista.

Na zawody można zapisać się nawet w dniu biegu, a start rywalizacji będzie mieć miejsce 23 listopada. Bieg główny startuje o godzinie 11:00, lecz wcześniej w rywalizacji mogą sprawdzić się młodsi uczestnicy.  Opłata za udział to 50 zł. Zapisy prowadzone będą w biurze zawodów ulokowanego nad poznańską Rusałką.

Wszystko, co dobre szybko się kończy. Po serii trzech meczów bez porażki Enea ostatecznie przegrała w absolutnie topowym meczu z Miastem Szkła Krosno na wyjeździe i musi podwoić swoje wysiłki w starciu przeciwko drużynie z Radomia. Podopieczni trenera Szurka zajmują aktualnie drugie miejsce w lidze tuż za Astorią Bydgoszcz. Jednak bilans Enei sprawia, że czują na karku oddech aż piątej drużyny w lidze. Z tego powodu muszą obowiązkowo pokonać 15. w tabeli Hydrotruck, który wygrał cztery mecze i zanotował siedem porażek. W tym momencie zespół ten balansuje na granicy strefy spadkowej.

Jednym i drugim towarzyszyć będzie presja, ale komu ostatecznie przyniesie ona zwycięstwo? O tym fani dowiedzą się już w niedzielę 24 listopada o 20:00 w hali sportowej przy Drodze Dębińskiej.