Lech bez Palmy? Trudno to sobie wyobrazić
Luis Palma został wypożyczony do Lecha Poznań z Celticu w drugiej połowie lipca. Zaledwie kilka dni później Honduranin zaliczył debiut w meczu z Lechią Gdańsk. Na swojego pierwszego gola musiał poczekać co prawda prawie miesiąc, ale było to niezwykle istotne trafienie. Skrzydłowy Kolejorza zdobył bramkę w spotkaniu z Koroną Kielce (1:1), zapewniając drużynie cenny punkt.
Później było już tylko lepiej - Palma trafił do siatki w meczu z Widzewem Łódź (2:1), zanotował asystę w spotkaniu z Termalicą Nieciecza (2:0), a w starciu z Rakowem Częstochowa (2:2) popisał się zarówno golem, jak i asystą, choć obejrzał również czerwoną kartkę. W pojedynku z Rapidem Wiedeń (4:1) był bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem na boisku - strzelił gola otwierającego wynik i dołożył dwie asysty. Dziś trudno wyobrazić sobie zespół trenera Nielsa Frederiksena bez Luisa Palmy, który stał się prawdziwym motorem napędowym Kolejorza.
Kolejorz chce pozyskać go na stałe i nie wyklucza odejść
Podczas spotkania z posiadaczami karnetów przedstawiciele klubu potwierdzili, że jednym z głównych celów transferowych na przyszłość jest wykupienie Luisa Palmy z Celticu. Jednym z uczestników spotkania był kibic znany w serwisie X - MikrusKKS, który zrelacjonował wydarzenie. Lech zamierza sfinalizować ten transfer po zakończeniu obecnego sezonu. Prezes Piotr Rutkowski dodał, że aby zrealizować ten plan, nie można wykluczać sprzedaży któregoś z dwóch wychowanków Lecha Poznań: Michała Gurgula lub Antoniego Kozubala. Klub rozważa takie rozwiązanie, by zapewnić środki na wykupienie Honduranina.Warto dodać, że według informacji Piotra Koźmińskiego z Goal.pl, Luis Palma jest do wykupienia za równe 4 miliony euro.
Komentarze (0)