KoszykówkaSporo emocji było w meczach poznańskich drużyn w czwartej kolejce spotkań 2. ligi koszykarzy. Zarówno Pyra AZS, jak i Wiara Lecha o zwycięstwo walczyły do ostatnich sekund. Pyra nie zdołała pokonać Floty Gdynia, Wiara Lecha wygrała z SMS-em Władysławowo. Pierwszej porażki w sezonie doznali koszykarze Tarnovii, mecz Enei Basketu II odbędzie się w poniedziałek.
Mecz Wiary Lecha z SMS-em Władysławowo był od początku bardzo wyrównany. W pierwszych trzech kwartach żadna z drużyn nie miała przewagi większej, niż trzy punkty. Pierwszy raz zmieniło się to w czwartej kwarcie, kiedy po celnym rzucie za 3 punkty Michała Szarbatke, SMS prowadził 54:48. Odpowiedź poznaniaków była natychmiastowa. Najpierw za trzy rzucił Emil Rau, a po chwili zrobił to samo najskuteczniejszy tego dnia na parkiecie (25 punktów) Juliusz Barański. Zespół Tomasza Baszaka odzyskał prowadzenie i nie oddał go już do końca, chociaż cały czas rywal był bardzo blisko. Wiara Lecha wygrała 69:65
Bardzo cieszy nas drugie zwycięstwo w sezonie, tym razem z utalentowaną młodzieżą ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego z Władysławowa. Wciąż daleko nam do oczekiwanego przez nas stylu gry, prezentowanego w poprzednim sezonie, zarówno w ataku jak i obronie. Nadal szukamy rytmu gry i skuteczności rzutowej, a także właściwej agresji w obronie. Nasz zespół to grupa wojowników, która bardzo ciężko pracuje na treningach dlatego wierzę, że z tygodnia na tydzień będziemy prezentować się coraz lepiej po obu stronach boiska i tym samym powalczymy o kolejne zwycięstwa
Punkty dla Wiary Lecha: Juliusz Barański 25 (11 zbiórek), Adam Stefanowicz 11, Emil Rau 10, Krzysztof Martuzalski 10, Michał Hejosz 6, Jakub Rogulski 4, Marcin Szorcz 2, Michał Bombrych 1
zdjęcie: Wiara Lecha/Jurand Piotrowski
Jeszcze większe emocje były w spotkaniu Pyry AZS-u Poznań z Flotą Gdynia. Z tą różnicą, że to koszykarze ze stolicy Wielkopolski "gonili" rywala. Po udanym początku, w ostatniej minucie pierwszej kwarty stracili prowadzenie i w dwóch kolejnych partiach pozwolili rywalom je powiększyć. Spory problem mieli z powstrzymaniem 18-letniego Olgierda Kobiaka, który przyspieszał grę zespołu z Gdyni i był bardzo skuteczny. W zespole Tomasza Semmlera "pierwsze skrzypce" grał Marcin Flieger, ale gdy przed czwartą kwartą kapitan opuścił na chwilę parkiet, młodsi koledzy nie spoczęli na laurach i zaskoczyli mocną defensywą. Odrobili kilka punktów, wróciła szansa na zwycięstwo. Na cztery minuty przed końcem za trzy punkty trafił Stanisław Skowroński, po chwili powtórzył to Marcin Flieger i strata Pyry stopniała do zaledwie trzech punktów. Na minutę przed końcem, przytomnie pod koszem zachował się Maciej Włodarczyk doprowadzając do remisu 74:74. W ostatnich akcjach więcej zimnej krwi zachowali jednak goście, skuteczni byli na linii rzutów wolnych i to oni zwyciężyli 81:76.
Szkoda tej końcówki, bo mieliśmy dzisiaj dużą szansę na wygraną. Z drugiej strony, nerwowej końcówki by nie było, gdyby nie nasza słaba druga kwarta. Trochę w tych kluczowych momentach zabrakło doświadczenia, ale z każdym meczem nasza młodzież nabiera pewności siebie i gra odważniej. To było dzisiaj widać. Walczymy dalej
- podsumował mecz kapitan Pyry, Marcin Flieger.
Pyra AZS Szkoła Gortata Poznań - AMW Flota Gdynia 76:81
Punkty dla Pyry: Marcin Flieger 32, Maciej Włodarczyk 10, Przemysław Szymański 9 (16 zbiórek), Stanisław Skowroński 8, Mikołaj Mataczyński 7, Oskar Szydlik 5, Szymon Wagner 3, Adrian Taciak 2
Pierwszej porażki w sezonie doznali koszykarze Tarnovii Basket Tarnowo Podgórne, którzy przegrali z AZS-em UMK Toruń 74:86.
O przegranej zdecydowała słaba druga kwarta, w której podopieczni Rafała Urbaniaka, na 15 rzutów z gry trafili tylko dwa. Tarnovia wciąż jest w tabeli na podium, ale za porażkę w Toruniu na pewno szybko będzie chciała się zrehabilitować.
Początek meczu układał się po naszej myśli, oddaliśmy dużo celnych rzutów. Niestety w drugiej kwarcie pozwoliliśmy przeciwnikom odskoczyć na kilkanaście punktów. Potem była gonitwa za odrobieniem wyniku. Niestety przeciwnicy nie dali nam odrobić strat, utrzymując wysoką skuteczniść rzutów z dystansu. Musimy wyciągnąć wnioski, myślimy już o następnym spotkaniu
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.