reklama

Enea AZS Politechnika jeszcze nie kończy swoich działań na rynku transferowym. Przed zarządem ważne decyzje!

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: archiwum

Enea AZS Politechnika jeszcze nie kończy swoich działań na rynku transferowym. Przed zarządem ważne decyzje! - Zdjęcie główne

Zespół Enei AZS Politechniki czekają kolejne zmiany. | foto archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KoszykówkaEnea AZS Politechnika Poznań zaczęła przygotowania do nadchodzącego sezonu z wysokiego C. Włodarzom koszykarskiego klubu udało się utrzymać w zespole kluczowe postacie, a także błyskawicznie znaleziono zastępstwo za Agnieszkę Skobel. Teraz jednak klub wyciszył swoje działania na rynku transferowym, a o plany na resztę okresu przygotowawczego pytaliśmy prezesa Enei AZS Politechniki Poznań - Łukasza Zarzyckiego.
reklama

Prezes w rozmowie z nami podkreślał, że celem klubu jest przede wszystkim stawianie na stabilizację i wzmacnianie już wypracowanych wcześniej struktur. Pomimo bolesnej straty Agnieszki Skobel - ikony polskiej koszykówki - klub nie zamierzał dokonywać w to lato żadnej rewolucji transferowej. Enea AZS Politechnika Poznań zdecydowała się na uzupełnienia składu, które przede wszystkim pozwalały zachować balans, będący dla włodarzy kluczową kwestią.

- Dwuletnie kontrakty z Laurą Miskiniene i Aleksandrą Pszczolarską dają nam stabilizację. To jest dla nas bardzo ważne, jeśli chodzi o personalia. Ostatnie sezony pokazywały, że nasz skład jest dość stabilny, nie tak jak w innych klubach. Rok rocznie wymieniane są całe zespoły, a u nas jest spokojnie. Założenie jest takie, żeby były cztery zawodniczki zagraniczne i dwie, doświadczone polskie zawodniczki. To będzie spełnione. Reszta to koszykarki z naszej akademii, które odnoszą sukcesy. Tak będzie złożony ten zespół - mówił Łukasz Zarzycki

reklama

Przede wszystkim w letnim oknie transferowym klub musiał znaleźć jakościowe zastępstwo w miejsce Agnieszki Skobel, która przeszła na sportową emeryturę. Ostatecznie lukę po liderce Enei wypełnią Aleksandra Pszczolarska oraz Emilia Kośla. Pomimo niezbyt zachwycających statystyk ligowych w poprzednim sezonie, prezes Enei AZS Politechniki tłumaczył, dlaczego zdecydował się na skorzystanie z usług właśnie tych zawodniczek

- Takie były cele transferowe trenera. Zastąpić Agnieszkę Skobel będzie bardzo trudno, natomiast powiedzmy sobie szczerze, te zawodniczki to reprezentantki Polski. Ola Pszczolarska to wicemistrzyni świata w koszykówce 3vs3. Jak na polskie warunki są to bardzo dobre zawodniczki. Nie ma drugiej Agnieszki Skobel na rynku, ale wybraliśmy takie zawodniczki na jej miejsce, żeby trochę odmłodzić zespół - informował prezes poznańskiego klubu.

reklama

Gigantycznym wzmocnieniem jest także transfer Laury Miskiniene. Ma ona wesprzeć Jessikę Carter jako druga centerka w składzie. Zdaniem Łukasza Zarzyckiego to właśnie ta zawodniczka będzie brała na siebie ciężar gry w krytycznych momentach meczu i pełnić rolę game-changera. W litewskiej środkowej pokładane są spore nadzieje. 

Niewykluczone, że takich hitowych transferów jak Miskiniene będzie więcej w przyszłym sezonie. Prezes Enei AZS poinformował nas, że prowadzono rozmowy ze sponorami klubu i władzami miasta, by zwiększyć budżet na kolejny sezon. Teraz jednak zarząd akademiczek wciąż czeka na ważną decyzję, która pozwoli im kontynuować ruchy transferowe w trwającym oknie transferowym. 

- Wciąż penetrujemy rynek i mamy już kilka zawodniczek wybranych. Czekamy jednak na ogłoszenie konkursu w urzędzie Miasta Poznania. Musimy wiedzieć, jakim budżetem będziemy dysponować. Na początku czerwca ten konkurs powinien zostać ogłoszony. Gdy zostanie rozstrzygnięty, myślę, że klub będzie wiedział, jaką kwotą dysponuje i na początku lipca podpiszemy zawodniczkę na pozycji numer jeden - zapowiedział prezes Enei AZS Politechniki Poznań.

reklama

Zadaliśmy również pytanie o powody pozostawienia na stanowisku trenera, dotychczasowego szkoleniowca. Łukasz Zarzycki powiedział, że ten cieszy się pełnym zaufaniem, a jego obecność ma być właśnie tym fundamentem, na którym klub chce budować swoją stabilność. Prezes Enei AZS Politechniki znalazł wytłumaczenie, dlaczego w ostatnich latach Wojciechowi Szawarskiemu nie udawało się przekraczać pierwszej rundy play-offów. 

- Trener wykonuje bardzo dobrze swoją pracę. To nie jest też tak, że nasz klub dysponuje takim budżetem jak drużyny z czołówki tabeli, a jednak walczyliśmy z nimi jak równy z równym w zeszłym sezonie. Mankamenty zadecydowały o tym, że nie znaleźliśmy się w topowej czwórce. Trener Szawarski miał trochę pecha w ostatnich dwóch sezonach. Mieliśmy problem na pozycji rozgrywającej. Najpierw nie dojechała do nas Alecia Sutton, a teraz Jessica January przyjechała kontuzjowana. Mam nadzieję, że w tym roku ominą nas takie problemy. Ze zdrową Jessiką January zespół mógł włączyć się nawet do walki o finał, bo zespół wyglądał bardzo dobrze - mówił Łukasz Zarzycki. 

reklama

W oczekiwaniu na rozstrzygnięcie konkursu, który ma zadecydować o kolejnych wzmocnieniach, Enea AZS Politechnika prowadzi także działania transferowe wewnątrz organizacji. Prezes Zarzycki poinformował w rozmowie z nami, że zespołu akademiczek w nadchodzącym sezonie nie będzie reprezentować już Zuzanna Puc. Ponadto waży się także przyszłość Alicji Rogozińskiej. Na ten moment rozmowy z zawodniczką trwają.

Klub realizuje także projekty niekoniecznie dotyczące bezpośrednio pierwszego zespołu. Enea AZS Politechnika Poznań podejmuje współpracę z miastem Poznań, która ma na celu stworzyć projekt, przyciągający dzieci do sportu. Na wtorkowym spotkaniu z wiceprezydentem - Mariuszem Wiśniewskim - dyskutowano nad tym, jak zwiększyć popularność koszykówki w poznańskich szkołach. 

- Już od kilku lat współpracujemy ze szkołami podstawowymi w Poznaniu. Mamy w nich klasy sportowe. Szkoła Gortata to wierzchołek góry lodowej szkolenia koszykarek. Nam chodzi o to, żeby nie opierać się już tylko o klasy sportowe, ale chcemy, żeby dzieci na najniższym poziomie miały jeszcze lepsze dostęp do zajęć z koszykówki. Zwłaszcza, że dla dziewczynek propozycji sportowych jest dość mało, chcemy powiększyć tę paletę, żeby każdy rodzic, który chce zapisać dziecko na koszykówkę miał taką możliwość - podkreślał prezes Enei AZS Politechniki.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo