Oba zespoły miały okazję zmierzyć się ze sobą w listopadzie. Wówczas polkowiczanki rozgromiły Eneę 69:30, pozwalając zespołowi Wojciecha Szawarskiego na trafienie zaledwie osiem rzutów z gry (14% skuteczności). W sobotę Akademiczki zaprezentowały się z dużo lepszej strony.
Mecz rozpoczął się fatalnie dla poznanianek. Już w drugiej minucie konuzji kostki doznała liderka drużyny Mikayla Vaughn, którą odwieziono do szpiala.
Fatalnie to wyglądało, czekamy na wyniki badań. Jej absencja miała kolosalne znaczenie na walkę pod koszem, bo fizycznością i wzrostem znacznie ustępujemy zespołowi z Polkowic
- mówił Wojciech Szawarski, trener Enei AZS-u.
Bez liderki, ale z niezwykłą determinacją grały koszykarki AZS-u. Zaczęły od celnej trójki Mailis Pokk. Jak się później okazało, był to zwiastun dobrej efektywności poznanianek w tym elemencie gry. Do końca pierwszej kwarty zawodniczki Enei aż pięć razy trafiły do kosza zza łuku i przegrywały z BC tylko jednym punktem (25:26). Wynik na styku utrzymywał się przez pięć kolejnych minut. Wtedy to tercet Fraser – Mavunga – Kośla zaczął regularnie znajdować drogę do kosza, efektem czego zespół z Polkowic prowadził do przerwy 44:36.
Po zmianie stron gospodarze próbowali się odkuć. Po skutecznej indywidualnej akcji Sheppard przewaga gości zmalała do czterech oczek i wydawało się, że to jeszcze nie koniec emocji w dzisiejszym spotkaniu. Doświadczenie polkowiczanek zaprocentowało jednak w kolejnych minutach. Czwartą kwartę podopieczne Karola Kowalewskiego wygrały 22:11, a cały mecz 86:65.
Ciężko grać, gdy straci się jedyną wysoką zawodniczkę, grającą pod koszem. Mikayla Vaughn zawsze zdobywa swoje punkty, notuje zbiórki i jej uraz w starciu z tak silnym podkoszowo rywalem to duże osłabienie. Próbowałyśmy załatać tę dziurę pod koszem, ale kosztowało nas do dużo sił. Odskoczyły od nas w czwartej kwarcie. Po części pewnie przez zmęczenie, a po części dlatego, że jest to zwyczajnie bardzo dobry zespół
– powiedziała po meczu reprezentantka Enei, Agnieszka Skobel.
Najwięcej punktów dla Politechniki zdobyła Jovana Popović (15). Dla zwycięskiej ekipy punktowała głównie Stephanie Mavunga, której licznik zatrzymał się na 22 punktach i 12 zbiórkach. Na razie nie wiadomo, ile potrwa przerwa kontuzjowanej Vaughn, która rozegrała raptem 73 sekundy.
Po szesnastu rozegranych meczach poznanianki zajmują siódmą pozycję w tabeli. Ich dorobek to sześć zwycięstw i dziesięć porażek. W następnym spotkaniu koszykarki Wojciecha Szawarskiego zmierzą się u siebie z KS-em Basketem 25 Ekstraklasa Sp. z oo Bydgoszcz. Mecz zaplanowano na 14 lutego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.