Pierwszy gol Mikaela Ishaka w Pucharze Polski
Od początku spotkania tempo było bardzo wysokie. Pierwszą sytuację do objęcia prowadzenia stworzył sobie Lech. W 4. minucie Filip Jagiełło rozprowadził piłkę na prawą stronę, skąd Joel Pereira oddał celny strzał. Golkiper Piasta był jednak czujny i pewnie złapał futbolówkę. Gospodarze odpowiedzieli jednak minutę później znacznie groźniejszą akcją.W 5. minucie jeden z zawodników Piasta dośrodkował w pole karne, a Mateusz Skrzypczak zagapił się i zachował się fatalnie, przez co do piłki doszedł Dalmau. Napastnik gospodarzy uderzył głową z piątego metra, ale kapitalną interwencją popisał się Bartosz Mrozek, parując futbolówkę na prawą stronę. Lech cudem uniknął straty gola. Chwilę później Piast miał kolejną groźną okazję po strzale Jorge Felixa, lecz ponownie świetnie interweniował Mrozek.
W 18. minucie Piast próbował szczęścia strzałem z dystansu - uderzał Boisgard, a bramkarz Lecha ponownie musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, wybijając piłkę na rzut rożny.
Niestety, w 24. minucie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Filip Jagiełło. W jego miejsce pojawił się Antoni Kozubal. Trener Frederiksen zdecydował się również zdjąć z boiska Oumę, który notował wiele strat, a w 17. minucie obejrzał żółtą kartkę. Zastąpił go Gisli Thordarson.
Po tych zmianach Lech miał kilka swoich okazji i tuż przed przerwą dopiął swego. W 44. minucie Joel Pereira dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, a do futbolówki wyskoczył Mikael Ishak, który uderzył głową w lewy róg bramki Placha. Golkiper Piasta spóźnił się z interwencją i piłka przekroczyła linię bramkową. Dla kapitana Kolejorza było to 18. trafienie w tym sezonie, licząc wszystkie rozgrywki.
Ponadto Szymon Marciniak pokazał czerwoną kartkę Markusowi Ugljebergowi, przez co asystent trenera musiał udać się na trybuny. Tak czy inaczej, do przerwy Kolejorz prowadził z Piastem 1:0.
Agnero z trzecim golem w tym sezonie, a kontuzje w Lechu się mnożą
Po zmianie stron do ataku ruszyli gospodarze. W 50. minucie, po rzucie rożnym, Piast mógł wyrównać za sprawą Jorge Felixa. Na szczęście dla lechitów jeszcze przed linią bramkową główkował Dalmau, przenosząc futbolówkę nad poprzeczką. W 61. minucie Leo Bengtsson pomknął prawą stroną i podał do nadbiegającego Taofeeka Ismaheela. Ten, będąc na skraju pola karnego, oddał strzał, ale piłka zatrzymała się na słupku.
W 64. minucie Gisli Thordarson nieszczęśliwie rozjechał się na murawie. Wyglądało to bardzo źle i wszystko wskazuje na to, że reprezentanta Islandii czeka dłuższa przerwa. W jego miejsce na boisku pojawił się Yannick Agnero.
W 69. minucie Ismaheel podał piłkę za plecy Jirki, a ta trafiła do Leo Bengtssona, który wbiegał w pole karne. Skrzydłowy wypatrzył Ishaka, a ten odegrał na prawą stronę do Agnero. Napastnik Lecha Poznań pewnym strzałem trafił do siatki, podwyższając prowadzenie na 2:0.
W ostatnim kwadransie obie drużyny stworzyły jeszcze kilka okazji, jednak ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Lecha Poznań 2:0. Tym samym Kolejorz zachował trzecie czyste konto z rzędu.
Piast Gliwice - Lech Poznań 0:2 (0:1)
Bramki: Ishak 44., Agnero 69. - LechPiast: Plach - Drapiński (74. Tomasiewicz), Czerwiński, Rivas, Borowski (60. Jirka) - Dziczek, Boisgard - Sanca (63. Sanca), Felix (63. Vallejo), Chrapek - Dalmau (63. Barkovsky)
Lech: Mrozek - Pereira (58. Gumny), Mońka, Skrzypczak, Gurgul - Ouma (24. Thordarson; 68. Agnero), Jagiełło (24. Kozubal) - Ismaheel, Rodriguez, Gholizadeh (58. Bengtsson) - Ishak
Kartki: Drapiński 62., Czerwiński 77. - Piast - Ouma 17., Pereira 49. - Lech
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Komentarze (0)