W 3. kolejce PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań podejmował przed własną publicznością Lechię Gdańsk. Wcześniej Kolejorz pokonał Górnika Zabrze 2:0, a następnie przegrał w Łodzi z Widzewem 1:2. Z kolei beniaminek z Pomorza zremisował 1:1 ze Śląskiem Wrocław i poniósł porażkę z innym beniaminkiem, Motorem Lublin, 0:2.
Znakomita pierwsza połowa
Podopieczni Nielsa Frederiksena świetnie weszli w mecz. Już w 3. minucie Dino Hotić podał do Mikaela Ishaka, a kapitan Kolejorza otworzył wynik spotkania.W 26. minucie Adriel Ba Loua dośrodkował w pole karne, ale zbyt mocno, żeby Afonso Sousa do niego doszedł. 6 minut później kolejny strzał na bramkę Lechii oddał Dino Hotić. Piłka odbiła się jednak od obrońcy i wyszła na rzut rożny. W 35. minucie Ba Loua dostał podanie od Ishaka i znowu spróbował dośrodkować. Tym razem świetnie w pole karne wbiegł Hotić, który strzałem z głowy pokonał Bogdana Sarnawskiego, podwyższając wynik spotkania na 2:0. Dla Bośniaka to druga bramka w tym sezonie.
Chwilę później Lech prowadził już trzema bramkami. Znakomite podanie w pole karne wykonał Michał Gurgul. Afonso Sousa dobrze opanował piłkę w polu karnym i wystawił do Ishaka, który zdobył już swoją czwartą bramkę w tym sezonie. Szwedzki napastnik miał jeszcze jedną okazję do przerwy, ale jego uderzenie głową zatrzymał bramkarz Lechii, który obronił także dobitkę Hoticia.
Pełna kontrola
W drugiej połowie pierwszą dogodną sytuację w meczu wykreowali gdańszczanie, ale świetnie zachował się Bartosz Mrozek. W 60. minucie Niels Frederiksen przeprowadził pierwsze zmiany. Ishaka zastąpił Filip Szymczak, a nowy nabytek Lecha Daniel Håkans zmienił Dino Hoticia. 23-letni Fin dostał nawet w jednej akcji piłkę w polu karnym, ale skiksował. Lechia miała jeszcze dobrą okazję w 78. minucie, jednak Gurgul i Mrozek skutecznie interweniowali.
Debiut w PKO BP Ekstraklasie zanotował Wojciech Mońka. 17-latek zastąpił Joela Pereire. Wynik meczu został ustalony w ostatniej akcji meczu Karl Wendt oddał strzał, piłka odbiła się właśnie od Mońki, przez co zmyliła Mrozka i wpadła do siatki. Nie udało się więc powtórzyć sukcesu z meczu z Górnikiem Zabrze w postaci zachowania czystego konta.
Lech wygrał zasłużenie, o czym świadczą również statystyki. Gospodarze mieli 57 % posiadania piłki, wykreowali 19 sytuacji bramkowych i oddali 6 celnych strzałów.
Na Enea Stadionie pojawiło się ponad 20 tysięcy kibiców.
3. kolejka PKO BP Ekstraklasy
Lech Poznań 3:1 Lechia Gdańsk (3', 40' Mikael Ishak; 35' Dino Hotić - 93' Karl Wendt)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.