Ostatnie wyzwanie w tym roku
Tegoroczne mistrzostwa Europy U-21 były ostatnią imprezą w tym roku, w której udział wzięła nowa zawodniczka AZS OŚ Poznań. Julia Nowak przystępowała do rywalizacji po bardzo wymagającym turnieju w Kenii, gdzie odpadła już w pierwszej rundzie w mistrzostwach świata U-21. Zawody w Kosowie rozpoczęły się ledwie pięć dni później i pozostawało pytanie, jak wiele sił w zapasie będzie miała poznańska taekwondzistka.W turnieju w Prisztinie udział wzięło w sumie 500 zawodniczek i zawodników. Reprezentacja Polski U-21 liczyła 17 osób, a oprócz Julii Nowak AZS OŚ Poznań reprezentował także Bartosz Szukalski. Poza tym duetem na matach mogliśmy oglądać także reprezentantów Androsu Puławy, AZS-u AWF Warszawy, AZS-u UMW Olsztyn oraz KS TKD Międzyrzec Podlaski.
Trudna droga Polki do medalu
Julia Nowak startowała w kategorii do 73 kilogramów. Pierwszą rywalką Polki była Chorwatka Nina Čizmić Borši. Ta jednak nie sprawiła zawodniczce AZS OŚ Poznań większych problemów przegrywając obie rundy 0:2. Mimo całorocznego zmęczenia Nowak pokazywała na macie zupełnie inną energię niż w Kenii zasypując rywalkę celnymi ciosami dzięki czemu najpierw wygrała aż 16:2, a później 9:2. Zawodniczka z Poznania imponowała determinacją i przede wszystkim mocnymi, zdecydowanymi atakami. Niemalże zupełnie nie dawała rywalce dojść do głosu.Zwycięstwo z Chorwatką było w pełni zasłużone, ale w kolejnej walce Hiszpanka Helena Garcia Suarez postawiła już trudniejsze warunki. Głównie ze względu na jej świetną postawę w obronie bowiem umiejętnie parowała większość ciosów Julii Nowak. Zawodniczka AZS OŚ Poznań była bardzo zdeterminowana, żeby wygrać pierwszą rundę, ale jej agresywna i odważna postawa nie pozwoliła cieszyć się ze zwycięstwa. Polka przegrała ją 4:6 i widać było, że czuła frustrację z powodu niesatysfakcjonującego wyniku przy ogromnym wysiłku jaki włożyła w to, by pokonać przeciwniczkę
W drugiej rundzie sytuacja się nie zmieniała: Hiszpanka się broniła, a Nowak wychodziła z inicjatywą. Tym razem pojedynek zakończył się remisem, ale na korzyść Polki dzięki czemu przedłużyła swoje szanse na dalszą rywalizację w trzeciej rundzie. W tej części rywalizacji Hiszpance nie udało się już dłużej wytrzymać naporu Nowak i ostatecznie przegrała pojedynek aż 2:9. Polka bardzo intensywnie atakowała przeciwniczkę cały czas zmuszając ją do parowania ciosów i nie dając jej wyprowadzić skutecznych ataków.
To ważne zwycięstwo pozwoliło Julii Nowak na wejście do strefy medalowej i walkę o finał w swojej kategorii. Taekwondzistka znów natknęła się na Chorwatkę, ale tym razem była to Mila Mastelić. Ponownie do wyłonienia zwyciężczyni potrzebne były trzy rundy, ale tym razem zawodniczka AZS OŚ Poznań po zaciętym pojedynku musiała uznać wyższość rywalki, przegrywając 1:2. Polka zdobyła jednak brązowy medal, a jej przeciwniczka sięgnęła po złoto.
- Trzeci rok z rzędu staję na podium Mistrzostw Europy U21, to efekt konsekwencji, ciężkiej pracy i wiary w proces. To sygnał, że budujemy z moim trenerem coś trwałego, a prognoza wygląda naprawdę obiecująco. Jestem z siebie bardzo zadowolona i głodna kolejnych sukcesów. Moje walki dzisiaj były bardzo wymagające. Teraz przede wszystkim muszę mocno się zregenerować, jestem zmęczona sezonem. To nie tylko medal — to potwierdzenie drogi, którą idziemy. Końcówka roku była dla mnie bardzo ciężka. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy byli częścią tej drogi, za to, że zawsze mnie wspieracie - napisała w social-mediach Julia Nowak.
Polacy wciąż mają przed sobą kilka pojedynków
Sukces Julii Nowak nie oznacza końca zmagań dla AZS-u OŚ Poznań w Prisztinie. Dzisiaj do rywalizacji przystąpi również inny zawodnik z tego klubu - Bartosz Szukalski. Partner brązowej medalistki zawalczy w kategorii do 68 kilogramów. Do walk przystąpią również: Karol Majczyna (KS TKD Międzyrzec Podlaski), Igor Drążkiewicz (AZS UWM Olsztyn), Mateusz Chrzanowski (AZS UWM Olsztyn) oraz Zbigniew Jabłoński (AZS UWM Olsztyn).Do tej pory oprócz Julii Nowak sukces na turnieju w Kosowie odnotowała także Alicja Krajewska, która uplasowała się na piątym miejscu w swojej kategorii.
Komentarze (0)