Droga do Warszawy okazała się dla AZS-u wyjątkowo wyboista. Z uwagi na protesty rolników poznanianki musiały porzucić nominalny środek transportu i przesiąść się z auta na pociąg. Mecz 1/4 finału Pucharu Polski miał rozpocząć się w środę o godzinie 18:00, lecz ze względu na problemy z dojazdem “Orzełków Weissa" do warszawskiej hali, organizatorzy przesunęli pierwotny termin o godzinę.
Poznańskie akademiczki weszły w mecz z marszu, bez dłuższej rozgrzewki. Od samego początku warszawianki były skoncentrowane i wykorzystały roztargnienie w ekipie gości, zdobywając dwie bramki już w trzeciej minucie gry. Najpierw do siatki trafiła Maja Rembisz, a chwilę później Kornelia Bińczyk. Przed przerwą czwarty zespół Ekstraligi Futsalu Kobiet dołożył jeszcze jedno trafienie Emilii Jarzyny i udał się do szatni z koszystnym rezultatem 3:0.
Po zmianie stron UAM grał już zdecydowanie lepiej. Najjaśniejszą postacią w drużynie Violetty Biegańskiej i Wojciecha Weissa była Maja Szydełko. Młoda zawodniczka dwukrotnie wpisała się na listę strzelczyń, dając swojemu zespołowi bezpośredni kontakt. W końcówce przyjezdne miały jeszcze swoje okazje do wyrównania stanu rywalizacji, ale nie były już w stanie pokonać bramkarki Uniwersytetu Warszawskiego i finalnie przegrały 2:3.
Posłuchajcie, jak środowy mecz podsumował trener AZS-u UAM-u Poznań, Wojciech Weiss.
Co prawda przygoda poznanianek z Pucharem Polski dobiegła końca, ale nie oznacza to, że nie zobaczymy ich już w tym sezonie na parkiecie. W najbliższą niedzielę AZS UAM powróci do gry w Ekstralidze, gdzie zmierzy się z AZS-em Uniwersytetu Jagiellońskiego. Spotkanie 18. kolejki rozpocznie się o godz. 16:00 w Hali Sportu UAM przy ul. Zagajnikowej 9 w Poznaniu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.