Przed dzisiejszym spotkaniem Wiara Lecha miała na swoim koncie dwa rozegrane mecze sparingowe, z czego ostatni zakończył się szczęśliwym remisem z pierwszoligowym Górnikiem Polkowice. Natomiast w pierwszym starciu kontrolnym przeciwko ekstraklasowej Red Dragons Pniewy poznańscy futsaliści zwyciężyli rywali, strzelając zwycięskiego gola prawie równo z syreną. Orlik Mosina w preseason był do tej pory najsłabszym rywalem Lechitów, a zatem była to wyborna okazja, by obejrzeć zespół gospodarzy w najlepszej wersji.
Dominacja
Wiara Lecha w trzecim meczu kontrolnym zaprezentowała prawdziwy popis gry ofensywnej. Od samego początku zespół wykazywał się dominacją w posiadaniu piłki i w pełni kontrolował przebieg spotkania. Mimo początkowej nieskuteczności pod bramką rywali, worek z golami w końcu się rozwiązał. Nowy latynoski napastnik Wiary zanotował błyskawiczny dublet, a nieustępliwa obrona nowego bramkarza – Jakuba Lubojańskiego – zapewniła Wiarze stabilny wynik do przerwy. W drugiej połowie kibice mieli okazję obejrzeć także innego, nowego bramkarza w drużynie: Noela Charriera.
Nowi gracze są wartością dodaną i dużo nam dadzą w lidze. W szczególności staramy się bardzo mocno pomagać graczom z Ameryki Południowej w aklimatyzacji, aby nie czuli się samotni. To jest ich pierwszy poważny wyjazd, a więc staramy się mocno ich wspierać. Myślę, że będą dużymi wzmocnieniami naszej drużyny.
- powiedział Dariusz Pieczyński, trener Wiary Lecha
Po przerwie, kiedy na parkiecie pojawili się nowi piłkarze w zespole gospodarzy, wiele się zmieniło. Wiara prowadząc 4:0 cofnęła się do defensywy i dała się wykazać rywalom. Ci po pojawieniu się w bramce Charriera skarcili go dwoma golami. Na szczęście dla Poznaniaków, atakujący Lechitów nie zawiedli i zdołali podwyższyć prowadzenie na 6:2, ustalając końcowy wynik meczu. Był on dotychczas najwyższym w okresie sparingowym, ale zdaniem trenera Kolejorza nie sprawił, że spotkanie było najlepszym z rozegranych latem.
Myślę, że z Pniewami stoczyliśmy świetny pojedynek, ale wyniki nie są najważniejsze w takim okresie. Mosina mocno nam się postawiła. Mieliśmy bardzo dużo sytuacji niewykorzystanych i nad tym musimy popracować. W I lidze takie sytuacje koniecznie muszą być zamieniane na bramki, jeśli chcemy zdobywać punkty.
- dodał trener Pieczyński.
Do końca okresu przygotowawczego zostały jeszcze trzy tygodnie, ale dobry wynik z drugoligowcem nie sprawia, że zespół Wiary osiada na laurach. Spotkanie z Mosiną stanowiło przede wszystkim dobrą prezentację ataku, jak również obietnicę dobrej gry nowych bramkarzy. Jednakże do poprawy wciąż pozostaje wiele. Słaba skuteczność to dopiero wierzchołek góry lodowej w trakcie obecnych przygotowań.
Na pewno poprawiliśmy poziom intensywności w naszych poczynaniach. Młodzi gracze wnieśli dużo świeżości do grania. Aktualnie pracujemy nad taktyką i wieloma aspektami, żeby ten zespół funkcjonował tak jak sobie tego życzymy i żeby wyniki w I lidze były takie jakich oczekujemy.
- przyznał poznański szkoleniowiec.
Wiara jest aktualnie na półmetku okresu przygotowawczego. Przed sobą będzie miała jeszcze trzy sparingi z zespołami z Wrocławia, Pniew i Kościana. Historyczny początek przygody Wiary Lecha w I lidze mężczyzn w futsalu nastąpi 28 września w hali sportowej przy ulicy Zagajnikowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.