Wiara Lecha przystępowała do derbowego starcia z KKF-em Konin po trudnym momencie. Wysoka porażka z Jagiellonią Białystok, która rywalizowała bezpośrednio z poznaniakami o wejście do Ekstraklasy, mogła podciąć im skrzydła. Wcześniej nietykalna ekipa ze stolicy Wielkopolski, teraz zaczęła odnotowywać wpadki. Aby utrzymać dogodną pozycję w peletonie Lechici po prostu musieli wygrać z ekipą KKF-u Konin, która choć potrafiła ostatnio odebrać punkty Wenecji Pułtusk, wciąż pozostawała ostatnią ekipą w 1. lidze z dorobkiem zaledwie siedmiu oczek.
W poprzednim starciu zawodnicy Wiary Lecha tryumfowali z wynikiem aż 10:5 i trener Dominik Solecki z pewnością miał nadzieję na to, że równie wysokim jak nie wyższym zwycięstwem zakończy się rywalizacja z KKF-em także w lutym.
Kapitan Wiary Lecha dał prowadzenie swojej drużynie
Wiara Lecha odrobiła lekcję z poprzedniego spotkania z Jagiellonią Białystok i w starciu z KKF-em Konin wykazała się bezwzględnością w polu karnym rywali. Po 5 minutach gola strzelił Jacek Sander, ale radość poznaniaków nie potrwała długo. Chwilę później rywale wyrównali wynik meczu po nieporozumieniu w obronie Lechitów. Na całe szczęście Sander raz jeszcze zaskoczył bramkarza KKF-u tym razem w ósmej minucie i wyprowadził drużynę z trudnego momentu. Chwilę później natomiast ekipę z Konina dobił Uriel Cepeda, ustalając wynik meczu na 3:1 dla gości.Wiara Lecha miała więcej szans na gole, ale podania w ataku pozycyjnym często były niedokładne i kończyły się niebezpiecznymi kontrami koninian. Niebiesko-Biali musieli sobie na parkiecie radzić także bez Sebastiana Alzate Ceballosa i był to trudny test dla poznaniaków. Latynos był jednym z kluczowych punktów obrony, a jego rola z meczu na mecz pod wodzą Dominika Soleckiego, zwiększała się również w ataku. Drużyna Wiary mimo wszystko dobrze się spisywała, a ofensywę Kolejorza pod nieobecność Ceballosa dobrze napędzał chociażby Mateusz Gajewski.
Cepeda i Knizs pogromcami obrony koninian
Poznaniacy weszli w drugą część spotkania mocnym uderzeniem. Po świetnym rozegraniu właśnie z Gajewskim do siatki trafił Uriel Cepeda. Argentyńczyk ustalił rezultat na 4:1 dla swojej drużyny. Minutę później kolejnego gola odnotował Jacek Sander, pokazując swoim kolegom jak należy egzekwować nadarzające się okazje strzeleckie: siłowo i bezwzględnie. Rozgrywanie nie było najmocniejszą stroną Wiary Lecha w tym spotkaniu, ale kibice nie mogli na nią narzekać, biorąc pod uwagę skuteczność Niebiesko-Białych.Szósty gol Uriela Cepedy, który przyniósł mu w tym meczu hat-tricka, najlepiej to potwierdził. Wiara nie potrzebowała wiele, by wygrać mecz, co udowodnił rajd Argentyńczyka od pola karnego do pola karnego zakończony trafieniem. Goście nie dawali żadnych szans przeciwnikom w niedzielnym starciu w pełni rehabilitując się za festiwal nieskutecznych prób tydzień temu w starciu z Jagiellonią. W drugiej połowie swojego premierowego gola strzelił także Olivier Knizs, a po błędzie Artura Brzuśkiewicza Cepeda na 10 minut przed końcem miał już cztery gole na koncie. Wiara Lecha deklasowała ostatni zespół w tabeli aż 8:1, a głęboka i zwarta defensywa przyjezdnych zupełnie nie pozwalała koninianom na stworzenie realnego zagrożenia pod bramką Noela Cherriera.
Pomimo tego, że goście w ostatnich minutach meczu wycofali się pod własne pole karne, pozwalając rywalom na utrzymywanie się przy piłce, zdołali zaskoczyć koninian jeszcze dwukrotnie. Na 9:1 strzelił Olivier Knizs zapewniając sobie dublet po asyście Cepedy, a KKF dobił... bramkarz Lechitów. Jakub Lubojański popisał się niesamowitym strzałem od swojej bramki, wykorzystując nieobecność golkipera gości między słupkami. Mecz jednak zamknął ostatecznie Maks Kokociński. Zwycięstwo 11:1 daje wyraźny sygnał następnym rywalom Wiary, że mają się czego obawiać.
Wielki sukces Lechitów
Wiara Lecha była faworytem niedzielnego spotkania, ale chyba nikt nie spodziewał się aż takiej demolki w Koninie. Wiara Lecha zapewniła sobie doskonałe nastroje przed kolejnym spotkanie i udowodniła, dlaczego jest jednym z głównych kandydatów do awansu do Ekstraklasy.W kolejnym spotkaniu Wiara podejmie Futsal Szczecin. Rywalizacja z jedenastym zespołem w tabeli 1. ligi odbędzie się na wyjeździe w pierwszy weekend marca, a kibice z Poznania będą musieli jeszcze poczekać na kolejne starcie domowe.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.