Halowy sezon Hokej Superligi jest tak wyrównany i zacięty, że przed meczami nie należy patrzeć na ligową tabelę i miejsca poszczególnych zespołów. Potwierdzeniem tej tezy było spotkanie pomiędzy liderującym AZS-em Politechniką Poznańską i wciąż walczącym o miejsce w czołowej szóstce (co gwarantuje grę o medale) Grunwaldem Poznań. Mistrzowie Polski rozpoczęli mecz wyśmienicie, bo od dwóch goli Artura Mikuły i prowadzenia 2:0. Politechnika po trafieniach Roberta Pawlaka i Szymona Stotko wyrównała, a w 21. minucie po golu Henryka Wolsztyńskiego pierwszy raz w tym meczu objęła prowadzenie.
Wymiana ciosów trwała przez całe spotkanie, a wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. Jeszcze na początku czwartej kwarty Wojskowi wygrywali 6:5. Karol Gumny doprowadził jednak do remisu, a w ostatnich trzech minutach Robert Pawlak dwukrotnie pokonał będącego i tak w świetnej dyspozycji Mateusza Popiołkowskiego i Politechnika wygrała derby Poznania 8:6.
Jestem naprawdę bardzo zadowolony. Nie tylko z wygranej i wyniku, ale z postawy mojego zespołu i z zaangażowania. Jesteśmy przecież już pewni gry w czołowej szóstce, a mimo to moi zawodnicy chcieli dzisiaj wygrać i pokazali charakter. Świetny mecz rozegrał Robert Pawlak. Chociaż Mateusz Popiołkowski bronił wiele jego strzałów, za to, co robił w bramce to wielkie chapeau bas, to on nie deprymował się, zachował spokój i w końcówce przesądził o naszej wygranej
- mówił Dariusz Rachwalski, trener AZS-u Politechniki.
W zupełnie odmiennym nastroju był trener Grunwaldu Szymon Hutek:
Najgorsze jest to, że znów przegrywamy w końcówce. Prowadzimy, mamy plan, a kończy się na głupich błędach i porażce. Jesteśmy źli, bo wiadomo, jaka jest nasza sytuacja w tabeli.
A sytuacja mistrza Polski w tabeli jest taka, że zajmuje szóste miejsce, ale ma tyle samo punktów, co trzy inne zespoły LKS Rogowo, Stella Gniezno i Enea AZS AWF Poznań. I każda z tych drużyn może opuścić najwyższą klasę rozgrywek. W przypadku Wojskowych, którzy w ostatnich latach zdominowali rozgrywki halowe byłaby to ogromna sensacja.
Hokeiści na trawie Grunwaldu Poznań w ostatniej serii spotkań będą szukać punktów w Gąsawie z LKS-em, który dzisiaj niespodziewanie wygrał w Poznaniu z Wartą 5:4. Zieloni, podobnie, jak Grunwald prowadzili już 2:0 po dwóch golach Mikołaja Gumnego, a następnie 3:1 (po kolejnym trafieniu tego zawodnika), ale między 40. a 55 minutą dopuścili rywali "do głosu" i stracili punkty.
Porażki doznała też Enea AZS AWF Poznań, ulegając w piątkowy wieczór Pomorzaninowi Toruń 5:11. Ostatnią kolejkę rundy zasadniczej zaplanowano na 10 lutego.
Wyniki 6. kolejki:
Pomorzanin Toruń - Enea AZS AWF Poznań 11:5 (7:3)
Grunwald Poznań - AZS Politechnika Poznańska 6:8 (3:4)
Warta Poznań - LKS Gąsawa 4:5 (2:0)
LKS Rogowo - Stella Gniezno 11:5 (2:2)
tabela
m pkt bramki
1. AZS PP 6 15 47-37
2. Warta 6 12 43-37
3. LKS Gąsawa 6 12 38-36
4. Pomorzanin 6 9 51-46
5. LKS Rogowo 6 6 46-48
6. Grunwald 6 6 33-37
7. Stella 6 6 44-50
8. Enea AZS AWF 6 6 33-44
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.