reklama

Analizujemy mocne i słabe punkty rywala Lecha Poznań w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Czego Lech może się spodziewać?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Analizujemy mocne i słabe punkty rywala Lecha Poznań w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Czego Lech może się spodziewać? - Zdjęcie główne

Breidablik Kopavogur pierwszym rywalem Lecha Poznań w eliminacjach do Ligi Mistrzów | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaWe wtorek 16 lipca Lech Poznań poznał rywala w walce o awans do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Jest nim Breidablik Kópavogur z Islandii. Jakie są mocne i słabe przeciwnika "Kolejorza"? Na kogo zawodnicy Nielsa Frederiksena muszą uważać?
reklama

Lech Poznań w ubiegłym sezonie PKO BP Ekstraklasy zdobył dziewiąte mistrzostwo Polski i dzięki temu uzyskał rozstawienie w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Drużyna prowadzona przez Nielsa Frederiksena czekała na zwycięzcę dwumeczu Breidablik Kópavogur - Egnatia. W pierwszym starciu Egnatia pokonała u siebie Breidablik 1:0. Ta zaliczka jednak nie wystarczyła do awansu.  W decydującym spotkaniu zawodnicy Breidabliku rzucili się do szaleńczego odrabiania strat, strzelając w pierwszej połowie cztery gole. W drugiej części dorzucili jeszcze jedno trafienie i ostatecznie wygrali 5:0, a w dwumeczu 5:1. Czego dowiedzieliśmy sie o Breidabliku po tym meczu?

Rozwiń

Mocne strony

Ważną postacią Breidablika jest ich trener - Halldor Arnason. Po niemrawym początku i błędach w obronie 41-letni szkoleniowiec skorygował taktykę. W efekcie islandzki zespół zaczął grać lepiej i w pełni kontrolował przebieg wydarzeń boiskowych. Ich największą siłą są kontry. Kiedy odzyskują piłkę momentalnie, są w stanie przejść do ataku. Grają na jeden kontakt i często przenoszą ciężar z jednej strony na drugą. Mają szybkich i dobrze technicznych skrzydłowych, którzy w grze jeden na jednego potrafią zrobić różnicę. O umiejętnościach 20-letniego Augusta Thorsteinssona przekonał się wczoraj bramkarz KF Egnatii, Mario Dajsinani, który dwukrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki po jego uderzeniach.

Silnym punktem Breidablika są też stałe fragmenty gry oraz wyrzuty z autu. Piłkarze Lecha powinni być szczególnie czujni podczas drugiego z wymienionych elementów. We wtorkowym starciu gracze Engatii co chwilę byli zaskakiwani szybkimi wyrzutami z autu, przez co ich organizacja w grze defensywnej nie stała na najwyższym poziomie. Kolejną mocną stroną Breidablika jest kontpressing. Zespół nie tylko błyskawicznie readuje po stracie piłki, ale przede wszystkim skutecznie odzyskuje ją na połowie rywala, uniemożliwiając przeciwnikowi wyprowadzenie szybkiego ataku. W meczu z Engatią można było zauważyć ich niezłą organizację i zaangażowanie wszystkich zawodników.

reklama

Słabe Strony

Mimo wielu pozytywnych aspektów gry jedną z wyraźnych słabości Breidablika we wtorkowym spotkaniu były błędy w defensywnie i słabe wejście w mecz. W 7. minucie doszło do nieporozumienia bramkarza islandziej drużyny z jednym z obrońców w polu karnym. Anton Einarsson wypuścił piłkę z rąk i zrobiło się zamieszanie. Rywale jednak nie potrafili wykorzystać ich błędów. Ponadto, kiedy zawodnicy Breidabliku mylili się, to w ich poczynania zaczęła wkradać się nerwowość, co powinien wykorzystać Lech Poznań.

Na kogo Lech Poznań musi uważać?

Jednym z najbardziej wyróżniających się we wtorkowym starciu z Engatią był Agust Thorsteinsson. To 20-letni lewy pomocnik, który we wtorkowym starciu grał na pozycji lewoskrzydłowego. Do Breidablika przeniósł się na początku lutego tego roku z akademii włoskiej Genoi. Od tamtej pory w barwach islandziej ekipy łącznie rozegrał 37 meczów, w których strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty. Na swoim koncie ma również pięć występów w kadrze Islandii do lat 21. Co ciekawe, Thorsteinsson we wspomnianej drużynie debiutował w meczu z Polską. Portal "Transfermarkt" wycenia go na 125 tysięcy euro.

reklama

Warto również zwrócić uwagę na Oliego Omarssona, który swój świetny występ okrasił jednym trafieniem. To 22-letni prawy obrońca, który potrafi grać również na pozycji skrzydłowego oraz prawego pomocnika. Do Breidablika dołączył również w lutym tego roku. Do tej pory wystąpił w nim w 21 spotkaniach, strzelając dziewięć goli i notując jedną asystę.

Nie można również zapomnieć o Tobiasie Thomsenie, który w rewanżowym starciu z Egnatią zanotował asystę. To najlepszy strzelec Bredablika w trwających rozgrywkach ligowych na Islandii. 32-letni duński napastnik na koncie ma już osiem trafień i jedną asystę. W przeszłości grał w takich klubach jak Torreense (Portugalia), KR Reykjavik (Islandia) czy Hvudivre (Dania).

Pierwszy mecz w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Lechem Poznań i Breidablikiem odbędzie się we wtorek, 22 lipca o godzinie 20:30. Rewanż zostanie rozegrany za tydzień.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo