Rezerwy Lecha Poznań remisują, kończąc mecz w "dziesiątkę". Nie obyło się bez kontrowersji
Lech II Poznań chciał przełamać się po dwóch ligowych meczach bez zwycięstwa w wyjazdowym starciu z Wdą Świecie. Nie było to tak proste zadanie, jak mogłoby się wydawać, ponieważ Wda na własnym boisku była niepokonana od 25 sierpnia 2024 roku. W pierwszej połowie żadnej ze stron nie udało się trafić do siatki, a na domiar złego, lechici schodzili na przerwę w osłabieniu. W 41. minucie czerwoną kartką ukarany został bowiem pomocnik rezerw Kolejorza, Patryk Prajsnar.Po zmianie stron grający w przewadze gospodarze otworzyli wynik spotkania. W 58. minucie pojedynek sam na sam z Adrianem Lisem wygrał Michał Kalitta. Lechici nie zamierzali się jednak poddawać i już 12 minut później odpowiedzieli wyrównującym trafieniem. Do siatki, już po raz piąty w tym sezonie, trafił Igor Kornobis. Wynik ten utrzymał się do końca spotkania, co dla podopiecznych Grzegorza Wojtkowiaka oznaczało przedłużenie serii meczów bez zwycięstwa, a także zwiększenie straty do lidera, która wynosi obecnie już 7 punktów.
Sobotni mecz Wdy z rezerwami Lecha był obfity w kontrowersyjne decyzje sędziowskie. Już na początku spotkania arbiter ukarał Prajsnara żółtą kartką za faul, który wbudził spore wątpliwości. W 41. minucie 16-latek ujrzał kolejne upomnienie, tym razem za rzekome symulowanie. Co istotne, sytuacja ta nie miała miejsca ani w polu karnym rywala, ani w jego bezpośrednim sąsiedztwie.
Nie był to jedyny przypadek budzący emocje. Jeszcze w pierwszej połowie sędzia nie dopatrzył się ewidentnego przewinienia na zawodniku Lecha i nie podyktował rzutu karnego, mimo że sytuacja wydawała się klarowna. Po przerwie to Wda Świecie wyszła na prowadzenie, lecz gol padł w okolicznościach co najmniej dyskusyjnych - strzelec bramki znajdował się bowiem na spalonym. W dalszej części meczu arbiter przymknął oko na brutalny faul na Kalacie, który został powalony na murawę, a gwizdek sędziego milczał.
Unia Swarzędz zbliża się do czołówki
Unię Swarzędz, po porażce z Sokołem Kleczew, czekało kolejne niezwykle wymagające wyzwanie. Do Swarzędza przyjechali bowiem w sobotę Błękitni Stargard, a więc zespół, który zasiadał do niedawna w fotelu lidera. Gospodarze, którzy zimą dokonali kilku znaczących wzmocnień, otworzyli wynik spotkania już w 17. minucie. Po podaniu wypożyczonego z Warty Poznań Filipa Tondera golkipera przyjezdnych strzałem po ziemi pokonał Gracjan Goździk. Pięć minut po tym trafieniu Unia prowadziła już 2:0. W polu karnym Błękitnych sfaulowany został Vinicius Ferreira, a golkipera ekipy ze Stargardu pewnym strzałem pokonał Michał Niedźwiedzki.Unia utrzymała dwubramkowe prowadzenie do przerwy, lecz dała się zaskoczyć chwilę po zmianie stron. Goście złapali kontakt w 47. minucie za sprawą Michała Marczaka, który został wprowadzony na boisko chwilę wcześniej. Błękitni zaczęli stopniowo przejmować inicjatywę, lecz doświadczony Adam Stachowiak nie dał się już pokonać. Zespół ze Swarzędza odniósł tym samym niezwykle cenne zwycięstwo, zmniejszając swoją stratę do miejsca premiowanego grą w barażach, które zajmują obecnie rezerwy Pogoni Szczecin, do zaledwie czterech punktów.
Sokół Kleczew oddala się od reszty stawki
Potknięcia Błękitnych Stargard oraz Lecha II Poznań wykorzystał natomiast Sokół Kleczew, który może pochwalić się kompletem punktów w rundzie wiosennej. Lider z Kleczewa podejmował w sobotnie popołudnie Polonię Środa Wielkopolska, która rozpoczęła wiosenne zmagania od dwóch zwycięstw. Gospodarze nie pozostawili jednak złudzeń przyjezdnym, prowadząc do przerwy trzema bramkami. Strzelanie w 17. minucie rozpoczął Hubert Kaptur, trafiając do siatki po ciekawie rozegranym rzucie rożnym.Kwadrans później gospodarze podwyższyli prowadzenie za sprawą samobójczego trafienia Mateusza Pieńczaka, a 3 minuty później znajdujący się wiosną w znakomitej formie 20-letni Aleksander Kubacki zdobył bramkę na 3:0, pokonując golkipera Polonii pewnym strzałem pod poprzeczkę. Piłkarzy ze Środy Wielkopolskiej stać było po zmianie stron jedynie na gola honorowego. Na 12 minut przed końcem spotkania precyzyjnym strzałem zza pola karnego bramkarza gospodarzy pokonał Bartosz Bartkowiak.
Sokół powiększył swoją przewagę nad resztą stawki, gromadząc na swoim koncie 43 punkty po 21 ligowych spotkaniach. Ekipa z Kleczewa, która ma obecnie cztery punkty przewagi nad zajmującą drugie miejsce w tabeli Pogonią II Szczecin, zmierzy się w następnej serii gier z bydgoskim Zawiszą.
Komplet wyników:
- Wybrzeże Rewalskie Rewal 1-4 Flota Świnoujście
- Unia Swarzędz 2-1 Błękitni Stargard
- Sokół Kleczew 3-1 Polonia Środa Wlkp.
- Noteć Czarnków 3-1 Cartusia Kartuzy
- Kotwica Kórnik 1-1 Pogoń Nowe Skalmierzyce
- Wda Świecie 1-1 Lech II Poznań
- Vineta Wolin 0-2 Pogoń II Szczecin
- Elana Toruń 5-0 Gedania Gdańsk
- Gryf Słupsk - Zawisza Bydgoszcz
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.