KKS 1925 Kalisz rozgrywał w niedzielne południe spotkanie z Chojniczanką Chojnice w ramach 9. kolejki 2. Ligi piłki nożnej. Największe zainteresowanie wzbudziła jednak nie przegrana gospodarzy 0:1 po rzucie karnym dla Chojniczanki, lecz niezwykła kontuzja byłego wieloletniego zawodnika i kapitana Warty Poznań, Bartosza Kieliby.
Jak wyjaśnił klub na swoim profilu Facebookowym, mimo faktu, że Kieliba bezpośrednio po faulu został opatrzony i nawet dokończył mecz, to po zakończeniu spotkania i zejściu do szatni, środkowy obrońca kaliszan stracił przytomność i potrzebował pomocy lekarza. Cała sprawa znalazła szczęśliwy finał w jednym z kaliskich szpitali.
Kielibie zaszyto ranę głowy, zakładając mu aż 12 szwów. To jednak nie koniec. W zdumiewającym oświadczeniu, opublikowanym przez KKS Kalisz, klub poinformował o wydobyciu zęba boiskowego rywala Kieliby z rany na jego głowie. Mimo tak drastycznych detali zdarzenia, piłkarz w wypowiedzi zapewnił, że przewiduje szybki powrót do zdrowia.
Dziękuję kibicom za to, że martwią się o mój stan zdrowia! Mogę zapewnić, że wszystko ze mną w porządku. Rana na głowie jest już zszyta i w tygodniu wracam normalnie do treningów. Po tym zdarzeniu, niedługo zostanie już tylko kolejna blizna. Szkoda, że "pamiątka" zostanie, a punktów nie udało nam się zdobyć.
– dał znać w pomeczowym komunikacie Bartosz Kieliba.
Klub w oświadczeniu poinformował o dodatkowym wolnym, które otrzymał zawodnik. Z niewątpliwą dozą szczęścia, zakończyło się tylko na strachu, a zasłużony dla poznańskiego środowiska piłkarskiego zawodnik planuje szybki wróci do treningów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.