Autor: Przemysław Szyszka | Opis: Kolejorz awansował do fazy pucharowej Ligi Konferencji! Tak oceniliśmy zawodników Lecha Poznań po meczu z Sigmą Ołomuniec
Oceny zawodników Lecha Poznań po spotkaniu z Sigmą Ołomuniec:
Przez zdecydowaną większość meczu golkiper Lecha Poznań nie miał wielu okazji do wykazania się, gdyż zawodnicy Sigmy Ołomuniec... nie oddawali celnych strzałów. Skapitulował w 84. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do siatki w nieco przypadkowy sposób wpakował Jan Kral. Kilka chwil później popisał się pewną interwencją po strzale z dystansu. Zaliczył również jedno udane piąstkowanie, a także posłał trzy celne długie podania.
Znakomity występ portugalskiego defensora, który posłał w pierwszej połowie kilka magicznych podań za plecy obrońców gospodarzy. Po jednym z takich zagrań doskonałej szansy na umieszczenie piłki w siatce nie wykorzystał Taofeek Ismaheel, przegrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem. Nieźle radził sobie również w obronie, notując trzy przechwyty, a także dwa udane wślizgi.
Kolejne solidne spotkanie w wykonaniu młodego stopera. Nie popełnił żadnego rażącego błędu, wygrał każdy z trzech pojedynków, zaliczył jeden udany odbiór oraz zablokował jedno uderzenie zmierzające w kierunku bramki strzeżonej przez Mrozka. Celność jego podań wyniosła aż 91%.
Podobnie jak w przypadku Mońki - 25-letni wychowanek Kolejorza zaliczył naprawdę udany występ. Wygrał trzy z pięciu pojedynków powietrznych, zanotował dwa odbiory, a celność jego podań również wyceniono na 91%. Choć popełnił jeden błąd, po którym rywalom udało się oddać strzał, sytuacja ta nie miała poważniejszych konsekwencji.
Bardzo dobry mecz 19-letniego bocznego obrońcy, który od kilku tygodni znajduje się wręcz w życiowej formie. Zaliczył asystę przy pierwszym trafieniu Mikaela Ishaka, a ponadto naprawdę przyzwoicie radził sobie w defensywie, notując dwa udane wślizgi oraz cztery odbiory. Wygrał także aż pięć z siedmiu pojedynków, w których brał udział, a także zaliczył dwa kluczowe podania.
Kiepskie zawody w wykonaniu Kenijczyka, który zwłaszcza w pierwszej połowie popełnił wiele błędów pod wpływem wysokiego pressingu zakładanego przez zawodników gospodarzy, a jedna z jego strat zakończyła się nawet strzałem na bramkę Bartosza Mrozka. Choć po zmianie stron zaprezentował się z nieco lepszej strony, w końcówce spotkania został ukarany żółtą kartką za faul na jednym z piłkarzy gości, który popełnił po tym, jak źle przyjął sobie piłkę.
Solidny występ młodego pomocnika Lecha Poznań. W 5. minucie gry mógł zapisać na swoim koncie asystę, lecz po jego błyskotliwym podaniu doskonałą okazję zmarnował Taofeek Ismaheel, uderzając obok słupka. 21-latek zaliczył aż pięć odbiorów, wygrał trzy z pięciu pojedynków, a celność jego podań wyniosła 83%. Udane zakończenie rundy.
Choć nigeryjski skrzydłowy mógł podobać się z piłką przy nodze - starał się zarówno brać grę na siebie, jak i kreować okazje swoim kolegom - nie można ocenić go pozytywnie z powodu zatrważającej nieskuteczności, gdyż na przerwę powinien schodzić z dubletem na koncie. W 5. minucie nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji po zagraniu Kozubala, uderzając obok bramki, a w 42. minucie przegrał pojedynek sam na sam z Koutnym po tym, jak otrzymał fantastyczne podanie od Joela Pereiry.
Hiszpański ofensywny pomocnik zaliczył naprawdę udany występ, a zdecydowanie warto wyróżnić go w szczególności za wywalczenie obu rzutów karnych dla Kolejorza. 24-latek zaliczył również jedną udaną próbę dryblingu, wygrał aż 8 z 11 pojedynków, a celność jego podań wyniosła przyzwoite 80%.
Honduranin rozegrał jedno z najsłabszych spotkań od momentu przenosin do stolicy Wielkopolski. Przez 60 minut, które spędził na placu gry, nie zaprezentował niczego, co zasługiwałoby na wyróżnienie - przegrał każdy z trzech pojedynków, w których brał udział, zaliczył dwie nieudane próby dryblingu, a na domiar złego nie wykorzystał rzutu karnego, oddając kiepskie uderzenie, z którym poradził sobie bramkarz Sigmy. Na szczęście dla skrzydłowego Lecha, "jedenastka" została powtórzona, a na gola zamienił ją Mikael Ishak. Opuścił boisko po godzinie gry.
Kapitan Kolejorza zwieńczył fantastyczną rundę zdobyciem dubletu. W 35. minucie gry popisał się znakomitym uderzeniem zza pola karnego, które przelobowało zaskoczonego golkipera Sigmy, a 11 minut później pewnie wykorzystał rzut karny, umieszczając piłkę w lewym okienku bramki strzeżonej przez Koutnego. W 57. minucie stanął przed znakomitą okazją na zdobycie trzeciej bramki, lecz nie udało mu się wykorzystać drugiej "jedenastki". Zaliczył również jeden udany drybling, a także jeden udany odbiór. Bardzo dobry występ.
- Leo Bengtsson (wszedł w 62. minucie) - 5
- Ali Gholizadeh (wszedł w 72. minucie) - grał za krótko, by móc go ocenić
- Kornel Lisman (wszedł w 72. minucie) - grał za krótko, by móc go ocenić
- Robert Gumny (wszedł w 88. minucie) - grał za krótko, by móc go ocenić
- Yannick Agnero (wszedł w 88. minucie) - grał za krótko, by móc go ocenić
Sigma Ołomuniec - Lech Poznań 1:2 (0:2)
Bramki: Kral 84. -
Sigma Ołomuniec - Ishak 35., Ishak 45+1. -
Lech Poznań
Sigma Ołomuniec: Koutny - Hadas, Sylla, Kral, Slavicek - Breite, Kostadinov, Langer (53. Kliment) - Ghali (46. Sip), Vasulin (85. Tijani), Navratil (76. Dolznikov)
Lech Poznań: Mrozek - Pereira (88. Gumny), Mońka, Skrzypczak, Gurgul - Ouma, Kozubal - Ismaheel (72. Lisman), Rodriguez (72. Gholizadeh), Palma (62. Bengtsson) - Ishak (88. Agnero)
Kartki: Sylla, Breite - Sigma Ołomuniec - Ouma - Lech Poznań
Sędziował: Patrik Kolarić (Chorwacja)
Wielki fan futbolu, wokół którego kręci się całe jego życie. Wybierze mecz Ekstraklasy nawet kosztem El Clasico. Na łamach portalu Sportowy-Poznan.pl od października 2024 roku pisze głównie o Warcie i Lechu.
Komentarze (0)