reklama

Kontrowersje wokół meczu Betclic 3. Ligi. "Spier*alaj na front". Nowe fakty

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: fot. Facebook/Sokół Kleczew

Kontrowersje wokół meczu Betclic 3. Ligi. "Spier*alaj na front". Nowe fakty - Zdjęcie główne

fot. Facebook/Sokół Kleczew | foto fot. Facebook/Sokół Kleczew

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaW czwartek, 31 listopada o godzinie 14:00 w Kleczewie odbył się mecz Betclic 3. Ligi pomiędzy miejscowym Sokołem a Wybrzeżem Rewalskim Rewal. Faworyzowani gospodarze wygrali 1:0, dzięki czemu umocnili się na pozycji lidera. Było to spotkanie bez większej historii, ot kolejne ligowe zwycięstwo drużyny, która pewnym krokiem zmierza po awans na trzeci szczebel rozgrywkowy. Szerszym echem w mediach odbiło się jednak zachowanie piłkarzy z Rewala, którzy mieli prowokować zawodników gospodarzy.
reklama

Sokół Kleczew, zajmujący przed 15. kolejką Betclic 3. Ligi pierwszą pozycję w tabeli, podejmował w czwartkowe popołudnie piętnaste w ligowej stawce Wybrzeże Rewalskie Rewal. Mecz ten zakończył się skromnym zwycięstwem gospodarzy, a jedyną bramkę chwilę przed przerwą zdobył były zawodnik m. in. Warty Poznań czy Lechii Gdańsk, Mateusz Sopoćko. 25-latek wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości po dobrym zgraniu Jana Paczyńskiego.

Czwartkowemu spotkaniu towarzyszyły jednak kontrowersje, niezwiązane stricte z wydarzeniami boiskowymi. Według relacji Norberta Skórzewskiego na portalu X, piłkarze z Rewala wielokrotnie prowokowali ukraińskiego zawodnika Sokoła, między innymi każąc mu "spier*alać na front", czy wyzywając go od "ukraińskich parówek".

reklama

- Wielu z nas siedzi w piłce od dawna. Widzieliśmy dużo różnych rzeczy, ale jeszcze nikt takiego chlewu na meczu nie robił - mówili po meczu piłkarze z Kleczewa. 

Czy rzeczywiście tak było? O wypowiedź w tej sprawie postanowiliśmy zapytać jednego z zawodników Sokoła.

- W trakcie meczu z Rewalem doszło do obrażenia jednego z naszych zawodników przez przeciwnika, po którym wywiązała się mała szamotanina. Zawodnicy obu zespołów szybko zareagowali rozdzielając skłóconych ze sobą piłkarzy i od razu po tym incydencie sędzia przerwał grę, przywołał przywołał obu zawodników do siebie i dał im słowną reprymendę. Pomimo tego że mecz się zaostrzył, to nie doszło już do żadnych innych słownych prowokacji - powiedział nam piłkarz drużyny z Kleczewa, który na murawie spędził tego dnia 90 minut.

reklama

Jedynym ukraińskim zawodnikiem w ekipie Sokoła Kleczew jest Ivan Brikner, który dołączył do wielkopolskiego zespołu ze Stomilu Olsztyn. 

- Faktycznie podczas zwarcia naszego ukraińskiego piłkarza z ich środkowym pomocnikiem doszło do tego, że zawodnik Rewala obraził naszego na tle narodowościowym. Z tego co ja wiem, to użył innych słów, natomiast myślę, że było to jednorazowe. Zwarcie, o którym mówię, miało miejsce w drugiej połowie i przed tym osobiście nic nie słyszałem, nie widziałem ani również nic nie wskazywało na to, żeby podobny incydent miał miejsce wcześniej. Sam zawodnik nie zgłaszał ani sędziemu, trenerowi ani nam tego, że miały miejsce jakieś zaczepki słowne lub wyzwiska - dodał zawodnik Sokoła.

reklama

Do sprawy odniósł się również szkoleniowiec Sokoła Kleczew. 

Moi piłkarze nie mają powodów, żeby konfabulować, więc jeśli prawdą są te prymitywne teksty, to jestem nimi zażenowany. Ich autorzy prezentują intelektualne i kulturalne dno. Żenada. Bardzo współczuję - napisał na portalu X, trener Tomasz Pozorski. 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Sportowy Poznań Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama