Do Kolejorza dołączył w 2023 roku przechodząc z FASE Szczecin. Jeszcze dwa lata temu był jednym z wielu ambitnych chłopaków w akademii Lecha Poznań. Dziś Kornel Lisman regularnie pojawia się w kadrze meczowej pierwszego zespołu i zbiera minuty w PKO BP Ekstraklasie. Obecnie ma na swoim koncie 8 występów.
– Cały czas na tę szansę sobie pracowałem. Po to tak naprawdę trenuję na co dzień, żeby dostawać coraz więcej minut. To dla mnie duże wyróżnienie, że mogę grać w tak dobrym zespole, czasem nawet w pierwszym składzie – mówi Lisman.
Młody zawodnik za jeden ze swoich najlepszych występów uważa spotkanie wyjazdowe w Lublinie, w którym dał świetną zmianę.
– To był jeden z moich lepszych meczów. Naprawdę bardzo dobrze się wtedy czułem – przyznaje.
W ostatnim meczu z Cracovią zanotował asystę przy nieuznanym golu. Mimo że bramka nie została zaliczona, spiker Grzegorz Surdyk wraz z kibicami zaczęli skandować jego nazwisko.
– Nie zmartwiłem się tym w ogóle, bo cały czas byłem skupiony na meczu. Szkoda, że tak się potoczyło, ale najważniejsze, że strzeliliśmy dwie bramki i zamknęliśmy ten mecz. Skandowanie na pewno zostanie w mojej pamięci. Mam nadzieję, że będzie jeszcze wiele takich momentów – tłumaczy.
Co ciekawe, meczowi towarzyszyła też zabawna historia.
– Z chłopakami przy śniadaniu rozmawialiśmy, że jak strzelę, to razem się będziemy cieszyć. Filip Bednarek dał mi mus jabłkowy i powiedział, że jak go zjem, to strzelę gola. Bramka była, ale niestety nieuznana. Teraz mówimy, że będę jadł musy przed meczami – powiedział Kornel Lisman.
W kontekście walki o mistrzostwo młody skrzydłowy nie daje się ponieść emocjom. Dla niego najważniejsze jest tu i teraz.
– Nie powinniśmy myśleć o tym, co będzie za kilka meczów. Trzeba skupić się tydzień po tygodniu na kolejnym przeciwniku. Jeśli będziemy wygrywać, to mistrzostwo po prostu przyjdzie – podkreśla.
Lisman dołączył do Lecha w czerwcu dwa lata temu. Nie przypuszczał wtedy, że już po pół roku znajdzie się w pierwszym zespole.
– Nie spodziewałem się, że tak szybko się to potoczy. Wiedziałem, że w akademii jest duża konkurencja. Nie przypuszczałem, że już po pół roku będę w pierwszym zespole – mówi otwarcie.
W szatni panuje stabilna, dobra atmosfera, co zdaniem Kornela jest jednym z kluczowych elementów sukcesu.
– Atmosfera musi być dobra cały czas. Nawet po porażce nie przeżywamy jej tak, żeby się nie odzywać przez tydzień. Dla nas nie ma znaczenia, czy mamy lepszy czy gorszy okres – ważne jest to, co tu i teraz – zakończył.
Lech Poznań w ramach 30. kolejki zmierzy się na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 17:30. Transmisja z tego spotkania dostępna będzie na TVP Sport i Canal+ Sport 3 i Canal+ Premium
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.