reklama

Lech Poznań ma problem. Co z przyszłością ważnego zawodnika? "Szukamy alternatyw"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Lech Poznań ma problem. Co z przyszłością ważnego zawodnika? "Szukamy alternatyw" - Zdjęcie główne

Lech Poznań nie dogadał się z FC Koln w sprawie transferu Rasmusa Carstensena | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaJednym z najbardziej istotnych elementów defensywy Lecha Poznań w rundzie wiosennej sezonu 2024/25 był sprowadzony z FC Koln boczny obrońca, Rasmus Carstensen. Czy Kolejorzowi uda się zatrzymać Duńczyka na dłużej w stolicy Wielkopolski?
reklama

Rasmus Carstensen trafł do Lecha Poznań w zimowym okienku transferowym, na zasadzie półrocznego wypożyczenia bez opcji wykupu z występującego na zapleczu niemieckiej Bundesligi FC Koln. Duński prawy obrońca znakomicie wpasował się do drużyny, na dobre kilka miesięcy wygryzając ze składu Joela Pereirę, co jeszcze jesienią wydawało się abstrakcją. Łącznie 24-latek uzbierał wiosną 15 ligowych występów, aż 11 razy zaczynając mecz w wyjściowej jedenastce. Ponadto, trafiał do siatki w starciach z Zagłębiem Lubin i Stalą Mielec, a także zanotował asystę przy bramce Afonso Sousy w spotkaniu z Piastem Gliwice, która pozwoliła sięgnąć Kolejorzowi po mistrzowski tytuł.

Duńczyk dał się poznać jako niezwykle wszechstronny zawodnik - najlepiej czuł się oczywiście na prawej stronie obrony, ale radził sobie całkiem nieźle także na pozycji lewego defensora, a także - jak miało to miejsce w starciu z Piastem - na lewym skrzydle. Tak jakościowy piłkarz, mogący jednocześnie występować na wielu pozycjach, byłby dla Lecha nieocenionym wzmocnieniem na zbliżający się sezon. Wydaje się jednak, że Kolejorzowi nie uda się zatrzymać Duńczyka na dłużej w Poznaniu. W rozmowie z Sebastianem Staszewskim na łamach Przeglądu Sportowego Onet, do sytuacji Carstensena odniósł się właściciel świeżo upieczonego mistrza Polski, Piotr Rutkowski.

reklama

- Podobnie jak w przypadku Mario Gonzaleza, opuszcza nas także Rasmus Carstensen. Niestety nie mogliśmy dojść do porozumienia z 1.FC Köln w sprawie kwoty odstępnego, więc na dziś wraca do Niemiec. Co prawda tam doszło do wielu zmian, pojawił się nowy dyrektor sportowy, a Rasmus powiedział nam na koniec, że wspaniale byłoby zostać w Lechu, ale ten transfer będzie trudny do przeprowadzenia. Dlatego szykujemy alternatywę - powiedział Rutkowski.

Szanse na pozostanie 24-latka w klubie ze stolicy Wielkopolski są zatem niewielkie. Jedną z alternatyw, o których w rozmowie z Sebastianem Staszewskim mówił Piotr Rutkowski, mógł być pochodzący z Iranu Sadegh Moharrami, któremu - zdaniem zarówno polskich, jak i arabskich mediów - Lech miał złożyć propozycję kontraktu. 29-letni boczny obrońca zdecydował się jednak na powrót do ojczyzny, podpisując umowę z wicemistrzem kraju, Sepahan FC.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo