Lech Poznań nie wykorzystał szansy na przypieczętowanie awansu. Kolejorz tylko remisuje z Mainz mimo gry w przewadze

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Lech Poznań nie wykorzystał szansy na przypieczętowanie awansu. Kolejorz tylko remisuje z Mainz mimo gry w przewadze - Zdjęcie główne
Autor: Przemysław Szyszka | Opis: Lechici mogą żałować. Podopieczni trenera Nielsa Frederiksena nie wykorzystali gry w przewadze
Zobacz
galerię
16
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Piłka nożnaLech Poznań w ramach 5. kolejki Ligi Konferencji podejmował 1. FSV Mainz 05. Podopieczni trenera Nielsa Frederiksena sięgając po trzy punkty, mogli zapewnić sobie pewny awans do 1/16 finału. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1, pomimo tego, że lechici grali od 67. minuty w przewadze. Autorem bramki dla Kolejorza został Mikael Ishak. Poniżej relacja oraz zdjęcia z meczu.
reklama

Trener Niels Frederiksen dokonał dwóch zmian względem ostatniego spotkania z Cracovią (2:2). W miejsce Taofeeka Ismaheela i Leo Bengtssona w wyjściowej jedenastce pojawili się Filip Jagiełło i Ali Gholizadeh. 

Lech odpowiedział na bramkę Mainz

Od pierwszych minut spotkanie było zacięte. Lechici częściej utrzymywali się przy piłce i konsekwentnie wchodzili w pole karne rywali, jednak brakowało im pomysłu na skuteczne wykończenie akcji. W 9. minucie Mainz odpowiedziało groźnym strzałem Nikolasa Veratschniga, lecz Bartosz Mrozek, efektownie obronił uderzenie.

Sześć minut później Luis Palma posłał mocne dośrodkowanie w szesnastkę, a kapitan Kolejorza Mikael Ishak zdołał musnąć piłkę głową. Daniel Batz, choć miał sporo trudności, odbił ten strzał. Ishak nie zdołał już dopaść do dobitki, a bramkarz Mainz po chwili opanował piłkę.

reklama

W 26. minucie Urs Fischer zdecydował się na zmianę. Silvana Widmera zastąpił Sota Kawasaki, który już po dwóch minutach od wejścia na murawę zaprezentował się znakomicie. Benedict Hollerbach posłał głęboką piłkę w pole karne, a Japończyk wyskoczył zza pleców zawodnika Lecha, zwiódł Bartosza Mrozka i precyzyjnym strzałem umieścił futbolówkę w lewym rogu bramki.

W 32. minucie zespół z Moguncji zdobył drugiego gola, jednak trafienie nie zostało uznane. Najpierw jeden z zawodników Mainz oddał niebezpieczny strzał, który zatrzymał się na poprzeczce, a do dobitki dopadł Hollerbach i skierował piłkę głową do siatki. Po analizie VAR bramka została anulowana z powodu spalonego. Lech po tej sytuacji podszedł wyżej i presja przyniosła skutek.

reklama

W 38. minucie. Luis Palma przejął futbolówkę w polu karnym, a następnie został sfaulowany. Pojawiły się wątpliwości, czy przy przyjęciu nie pomagał sobie ręką. Piłkarze Mainz domagali się odwołania rzutu karnego, jednak arbiter wskazał na jedenasty metr.

Rzut karny pewnie wykorzystał Mikael Ishak, który popisał się finezyjną panenką, doprowadzając do wyrównania. Do przerwy utrzymał się wynik 1:1.

Lech nie wykorzystał gry w przewadze

Po zmianie stron inicjatywę przejęli goście, którzy częściej utrzymywali się przy piłce i stwarzali sobie sytuacje strzeleckie. Przez pierwsze piętnaście minut drugiej części spotkania Lech praktycznie nie zagroził bramce rywali. Na wyróżnienie zasługiwał natomiast Timothy Ouma, który w przerwie zastąpił Filipa Jagiełłę. Kenijczyk imponował aktywnością w odbiorze, skutecznie przechwytywał piłkę i regularnie zażegnywał niebezpieczeństwa w polu karnym.

reklama

W 67. minucie drugą żółtą kartką został ukarany Nikolas Veratschnig, w wyniku czego Mainz musiało grać w osłabieniu. Od tego momentu lechici przejęli inicjatywę i z łatwością przedostawali się w pole karne rywali.

W 70. minucie Pablo Rodriguez, po szybkim rozegraniu z jednym z partnerów, wbiegł w pole karne i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości. Niestety, nie wykorzystał on stuprocentowej okazji – oddał techniczny strzał, lecz Daniel Batz popisał się znakomitą interwencją. Chwilę później szansę na zdobycie drugiego gola dla Kolejorza miał także Kozubal, jednak jego uderzenie z pola karnego okazało się niecelne.

W 81. minucie boisko opuścił Antoni Kozubal. W jego miejsce wszedł Yannick Agnero i od tego momentu Lech grał na dwóch napastników. To jednak nie przyniosło oczekiwanego efektu i ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

reklama

Lech Poznań - Mainz 1:1 (1:1)

Bramki: Ishak 39. - Lech - Kawasaki 26. - Mainz

Lech: Mrozek - Pereira, Mońka, Skrzypczak, Gurgul (86. Moutinho) - Kozubal (81. Agnero), Jagiełlo (46. Ouma) - Golizadeh (67. Ismaheel), Rodriguez, Palma (67. Bengtsson) - Ishak

Mainz: Batz - Da Costa, Hanche-Olsen, Kohr - Widmer (26. Kawasaki - Maloney 85.), Lee (72. Boving), Sano, Veratsching - Nebel, Hollerbach (85. Moreno Fell), Weiper (72. Nordin)

Kartki: Kozubal 30., Gurgul 72. - Lech - Veratschnig 37., 67. (druga żółta kartka), Kawasaki 51. - Mainz

Sędziował: Andrei Chivulete (Rumunia)

Widzów: 28 139

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo