Lech Poznań polował na tego snajpera. Dziś gra w tym samym klubie co wychowanek Kolejorza

Opublikowano:
Autor: Adam Pałucha

Lech Poznań polował na tego snajpera. Dziś gra w tym samym klubie co wychowanek Kolejorza - Zdjęcie główne
Autor: Przemysław Szyszka | Opis: To miał być nowy napastnik Lecha. Wybrał jednak Serie A

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Piłka nożnaWedług materiału „Wariant Mistrzowski” Lech Poznań w głównej mierze chciał sięgać po napastników występujących w silniejszych ligach. Kolejorz miał na celowniku reprezentanta Serbii, który jeszcze niedawno imponował formą w Belgii, a latem przeniósł się do klubu, w którym gra wychowanek Lecha. O szczegółach w poniższym artykule.
reklama

Lech Poznań przez długi czas poszukiwał napastnika, który nie tylko wzmocni kadrę, ale będzie też realnym konkurentem dla Mikaela Ishaka. W zimowym oknie transferowym Kolejorz sięgnął po Mario Gonzáleza, który był wypożyczony do końca minionego sezonu, a latem pobił własny rekord transferowy, sprowadzając Yannicka Agnero.

Lech celował w Stulicia

Jak jednak wynika z materiału „Wariant Mistrzowski”, na początku roku numerem jeden na listach życzeń Lecha był zupełnie inny zawodnik - Nikola Stulić. To właśnie 24-letni Serb miał być wymarzonym wzmocnieniem. W tamtym okresie reprezentował barwy belgijskiego Charleroi i zbierał bardzo dobre recenzje.

reklama

Wychowanek Partizana Belgrad miał za sobą wyjątkowo udany sezon. W 34 ligowych spotkaniach zdobył 17 bramek i dołożył dwie asysty, co szybko przyciągnęło uwagę klubów spoza Belgii. Dla Lecha oznaczało to konieczność rywalizacji z zespołami dysponującymi znacznie większymi możliwościami finansowymi.

Kierunek Serie A. Wybrał ten sam klub co Marchwiński

Ostatecznie, po zakończeniu sezonu, Stulić opuścił Charleroi i za pięć milionów euro przeniósł się do Serie A. Jego nowym klubem zostało Lecce, w którym przebywa również wychowanek Lecha Poznań - Filip Marchwiński. W trwających rozgrywkach włoskiej ekstraklasy Serb zanotował 15 występów i strzelił jednego gola. Na koncie ma także dwa mecze w seniorskiej reprezentacji Serbii.

reklama

Znacznie trudniej układa się natomiast sytuacja Marchwińskiego. Pomocnik do tej pory pojawił się na boisku zaledwie trzykrotnie, a w obecnym sezonie nie rozegrał w barwach Lecce jeszcze ani jednej minuty.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo