Olympiakos chce, by Velde grał w silniejszej lidze
Lech Poznań sonduje możliwość sprowadzenia Kristoffera Velde, niemniej, taki ruch wydaje się obecnie mało realny. Jak udało nam się ustalić, Olympiakos, który zimą wykupił Norwega z Lecha za około 4,5 miliona euro (4 mln + 500 tys. euro w bonusach), nie zamierza schodzić z ceny i oczekuje zwrotu z inwestycji. Grecki klub priorytetowo traktuje sprzedaż zawodnika, choć dopuszcza również możliwość wypożyczenia, ale na chwilę obecną wyłącznie do klubu z jednej z ośmiu najmocniejszych lig Europy.
Z informacji, do których dotarliśmy, wynika, że Olympiakos planuje decyzję w sprawie przyszłości Velde dopiero po zakończeniu pierwszego etapu przygotowań. Norweg ma wziąć udział w obozie, który rozpocznie się 16 lipca w Holandii. Obóz przygotowawczy potrwa tam do 27 lipca i dopiero po powrocie do Grecji trener José Luis Mendilibar podejmie ostateczne decyzje kadrowe, także w sprawie Velde.
Jak udało nam się ustalić, trener Mendilibar chce sprowadzić dwóch nowych skrzydłowych - jednego zawodnika o wysokiej jakości, który wzmocni wyjściową jedenastkę, oraz drugiego, który pomoże w rotacji i uzupełnieniu składu. W międzyczasie konkurencję na skrzydłach tworzą już m.in. Gelson Martins, występujący jako silny i dynamiczny skrzydłowy, oraz ofensywnie usposobiony prawy obrońca Rodinei. Szansę na pokazanie się w trakcie przygotowań ma dostać również młody Pnevmonidis z drużyny U-19.
Lecha nie stać na taki transfer
Choć Kolejorz wykazuje zainteresowanie powrotem Velde, to jego obecna wartość rynkowa i polityka transferowa Olympiakosu skutecznie blokują taki ruch. Lech nie jest obecnie w stanie zapłacić 4,5–5 milionów euro za zawodnika. Jak słyszymy od greckich dziennikarzy, Lech może próbować wypożyczyć Norwega z opcją wykupu, ale wymagania greckiej strony i ich podejście do przyszłości piłkarza mogą okazać się zbyt dużym wyzwaniem.
Komentarze (0)