Nie ma co ukrywać, że 18-letnia Julia Przybył już jakiś czas temu przeskoczyła poziom "wschodzącej gwiazdy" i można ją tytułować pełnoprawną, fundamentalną postacią w zespole Lecha Poznań UAM. Wahadłowa Kolejorza była jedną ze współautorek awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Efektowne gole po rzutach rożnych, rajdy skrzydłem czy asysty po dośrodkowaniach stały się znakami ropoznawczymi młodej zawodniczki Kolejorza na boisku.
Osiągnięcia Julii Przybył w minionych rozgrywkach nie zakończyły się jedynie na polskiej lidze, ale były też kontynuowane w kadrze narodowej. Stała się pierwszą lechitką, która otrzymała powołanie na Mistrzostwa Świata U-17, które odbywały się na Dominikanie jesienią poprzedniego roku. Zawodniczka Kolejorza miała swój wkład w sukces Biało-Czerwonych. Zadebiutowała w meczu z Japonią w 46. minucie meczu, a przeciwko Brazylii zagrała już w pełnym wymiarze czasowym.
Po wyjściu z fazy grupowej, reprezentacja Polski U-17 dotarła do ćwierćfinału, gdzie ostatecznie przegrała z Koreą Północną 0:1. Przybył spędziła na boisku w tamtym spotkaniu ostatnie pół godziny meczu. Był to dla niej udany turniej, ale jak się okazało nie miał to być koniec wyróżnień dla tej zawodniczki w reprezentacji Polski. Praca wahadłowej na przestrzeni całego sezonu zrobiła na tyle dobre wrażenie na Marcinie Kasprowiczu (selekcjonerze kadry U-19), że ten postanowił włączyć piłkarkę równieżdo turnieju na Podkarpaciu, gdzie Polska uczestniczyła w Mistrzostwach Europy.
Julia Przybył od wczoraj może pochwalić się w swoim CV obecnością na dwóch turniejach rangi mistrzowskiej. W niedzielę zadebiutowała na Euro przeciwko Włoszkom zmieniając w 78. minucie Krystynę Flis. Polki ostatecznie zremisowały tamto starcie 1:1, a gola dla Biało-Czerwonych po niesamowitym rajdzie strzeliła Weronika Araśniewicz.
Reprezentantki Włoch wydarły Polkom dwa punkty w 90. minucie gry, ale przed podopiecznymi trenera Kasprowicza są jeszcze dwa spotkania. W środę, 18 czerwca o 18:00 zagrają z Francją, a w sobotę 21 czerwca o 16:00 zmierzą się ze Szwedkami. Do kolejnej fazy turnieju awansują dwie pierwsze drużyny w grupie, natomiast trzecia zagwarantuje sobie awans na kolejny mundial.
Komentarze (0)