Kiedy opuszczałeś rodzime Krosno i przenosiłeś się do Akademii Lecha Poznań, miałeś zaledwie 13 lat. Jakie emocje ci wówczas towarzyszyły? Pojawiał się stres, niepewność?
Gdy przechodziłem do Lecha, nie odczuwałem raczej stresu ani niepewności, ponieważ wiedziałem, że to dobry wybór. Pamiętam, że bardziej towarzyszyły mi takie emocje jak ekscytacja w związku z tym, co mnie czeka.
Jak wiadomo, pochodzisz z tej samej miejscowości co Antoni Kozubal. Czy macie ze sobą jakiś bliższy kontakt? Pomagał ci w aklimatyzacji w nowym miejscu?
Jeśli chodzi o "Koziego", to muszę przyznać, że jest to dla mnie bardzo ważna osoba. Można powiedzieć że był dla mnie jak starszy brat, pytał się jak mi może pomóc. Najbardziej pomógł mi jednak w wejściu do szatni pierwszego zespołu.
Jaką rolę w twoim prowadzeniu kariery odegrali rodzice?
Rodzice zawsze bardzo mnie wspierali. Zrozumieli moją decyzję o wyjeździe, ponieważ wiedzieli, że mam pasję i motywują mnie do dzisiaj. Zawsze chcieli też, bym był mądrym i dobrym człowiekiem.
Jaką osobą jesteś prywatnie? Co lubisz robić, gdy nie ma cię w klubie?
Jestem raczej przyjacielską, otwartą osobą, która ceni sobie ludzi dookoła siebie i ich szanuje. Kiedy nie ma mnie w klubie, to najczęściej spędzam czas z bliskimi. Gdy jestem w domu, najważniejsza jest dla mnie najbliższa rodzina i to z nią staram się spędzić jak najwięcej czasu.
A Jak spędzasz czas w akademiku? Co lubisz robić w czasie wolnym od szkoły i treningów?
Poza treningami i edukacją najczęściej w akademiku lubimy z kolegami pograć w różne gry, to daje nam chwilę luzu od piłki i szkoły, często tez słuchamy muzyki. Nie zapominamy także o regeneracji po treningach.
Jakie masz podejście do nauki? Czy edukacja jest dla ciebie ważna?
Jeśli chodzi o moje podejście do nauki, to uważam, że nie po to przejechałem tyle kilometrów, żeby w pełni się na niej koncentrować. Nie odkładam jej jednak na bok, bo ważne są dla mnie dobre oceny. Jeśli mam wolną chwilę i nie jestem zmęczony, to poświęcam czas na naukę, więc nie mam z nią problemów. W sprawach edukacji bardzo mocno motywują mnie moi rodzice, jestem im za to wdzięczny.
A jaki przedmiot w szkole jest twoim ulubionym, sprawia ci najwięcej przyjemności?
Nie mam jednego ulubionego przedmiotu w szkole, ale do moich ulubionych należą matematyka, biologia oraz geografia.
Ciekawi mnie, jak wygląda korzystanie ze SkillsLab Jest on dla was dostępny przez cały czas?
Ze SkillsLab korzystają osoby, które mają zaplanowany w nim trening, nie jest on dostępny cały czas. Razem z chłopakami lubimy taką formę zajęć, są one ciekawym uzupełnieniem treningów na boisku.
Jesienią byłeś ważną postacią zespołu do lat 19, który zaprezentował się w rundzie jesiennej poniżej oczekiwań, tracąc aż 9 punktów do liderującej Legii Warszawa. W czym upatrujesz przyczyny takiego obrotu spraw?
Według mnie problemem był brak koncentracji w spotkaniach z teoretycznie niżej notowanymi rywalami. To właśnie w tych meczach straciliśmy niepotrzebnie sporo punktów, a to spowodowało taką stratę do lidera.
Co czułeś, kiedy dowiedziałeś się, że pojedziesz na obóz przygotowawczy z pierwszą drużyną Lecha?
Czułem się bardzo szczęśliwy, że moja ciężka praca została doceniona. To właśnie szczęście było takim dominującym uczuciem.
W mediach pojawiało się wiele głosów, że zgrupowanie w Turcji było bardzo wymagające pod względem intensywności. Jak to wyglądało z twojej perspektywy? Dawałeś sobie radę z obciążeniami treningowymi?
To prawda, obóz przygotowawczy w Turcji był bardzo intensywny, szczególnie w pierwszych dniach. Jako zawodnicy z akademii raczej nie odstawaliśmy od innych, bardziej doświadczonych piłkarzy, jeśli chodzi o utrzymywanie intensywności.
Z kim z pierwszej drużyny złapałeś na obozie najlepszy kontakt?
Pomijając Antka Kozubala i osoby, z którymi znalem się z akademii, myślę, że najlepszy kontakt złapałem z Bartkiem Mrozkiem, Maksem Pingotem i Radkiem Murawskim.
A który zawodnik pierwszego zespołu zrobił na tobie największe wrażenie pod względem umiejętności, techniki?
Największe wrażenie pod kątem technicznym wywarł na mnie Filip Jagiełło. Wyciągnąłem od niego wiele nowych zachowań na boisku.
Po raz kolejny nawiążę do Antoniego Kozubala. Trudno was nie porównywać, ze względu na podobną pozycję oraz miejsce pochodzenia. A jakie piłkarskie cechy was różnią?
Myślę, że mamy wiele wspólnych cech z "Kozim", jak na przykład waleczność i agresja. Myślę, że tym, co najbardziej nas różni, jest fakt, że Antek jest trochę bardziej ofensywnym zawodnikiem ode mnie.
Czy odczuwasz jakąś presję z powodu tych porównań?
Nie odczuwam żadnej presji z powodu tych porównań, daje mi to tylko motywację, aby dalej pracować, bo porównywany jestem do jednego z lepszych pomocników w Polsce.
W jednym z zimowych sparingów zmieniłeś na boku obrony Michała Gurgula. Czy jesteś przez trenerów rozpatrywany pod kątem gry także na tej pozycji?
Raczej nie, wydaje mi się, że docelowo pozostanę w środku pola. Ta zmiana wynikała bardziej z potrzeby chwili i sytuacji, w jakiej znalazła się w tamtym momencie drużyna.
Co najbardziej chciałbyś poprawić, udoskonalić w swojej grze?
Oczywiście walory techniczne, ale mam też rezerwy pod kątem taktycznym czy pod względem poruszania się na boisku bądź gry głową. To są chyba te cechy, które chciałbym poprawić.
Czy masz takiego zawodnika, którego podpatrujesz, na którym się wzorujesz?
Tak, piłkarz, na którym się wzoruję to Ryan Gravenberch z Liverpoolu. Podoba mi się u niego kontrola tempa gry i łatwość, z jaką przychodzi mu odbieranie piłek i przecinanie podań.
Jesienią zaliczyłeś 3 występy w zespole rezerw, a po zimowym obozie przygotowawczym zostałeś przesunięty na stałe do drużyny prowadzonej przez trenera Wojtowiaka. Czym według ciebie najbardziej różnią się rozgrywki Centralnej Ligi Juniorów od 4. klasy rozgrywkowej w Polsce? To duży przeskok?
Dla mnie ten przeskok nie był duży, tempo gry jest trochę szybsze, ale udawało mi się za nim nadążać. To jednak piłka seniorska i największą różnicę zauważyłem chyba w aspektach fizycznych. 3. liga jest pod tym względem zdecydowanie bardziej wymagająca.
Jakie cele stawiacie sobie jako zespół na najbliższe miesiące, a ty przed sobą pod kątem indywidualnym?
Jako zespół mamy jeden cel, czyli awans do drugiej ligi, a moim celem jest jak najlepiej się rozwinąć podczas rundy wiosennej w każdym aspekcie boiskowym i zbierać jak najwięcej minut na boisku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.