Nieudany epizod w Lechu Poznań
Gio Tsitaishvili trafił do Lecha Poznań przed startem sezonu 2022/23 na zasadzie rocznego wypożyczenia z Dynama Kijów. Gruziński skrzydłowy nie był anonimową postacią dla kibiców interesujących się rozgrywkami PKO BP Ekstraklasy - wiosnę 2022 roku spędził w walczącej o utrzymanie Wiśle Kraków, gdzie pokazał się z naprawdę dobrej strony - wystąpił w siedmiu spotkaniach, w których udało mu się strzelić jednego gola i zanotować asystę.Pobytu w stolicy Wielkopolski lewonożny Gruzin do udanych zaliczyć jednak nie mógł - jesienią, pomimo regularnych występów, na listę strzelców wpisał się tylko raz, w domowej rywalizacji z Radomiakiem Radom. Zaliczył również asysty w spotkaniach z Widzewem Łódź oraz luksemburskim Dudelange. Podczas rundy wiosennej jego rola w zespole prowadzonym przez Johna van den Broma była marginalna - na placu gry pojawił się jedynie w wyjazdowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław, odbywającym się pod koniec lutego.
Później grywał już tylko w drugoligowych rezerwach Kolejorza, a jego licznik zatrzymał się ostatecznie na 29 występach we wszystkich rozgrywkach. Po zakończeniu sezonu Tsitaishvili opuścił szeregi Lecha Poznań, a kilka tygodni później udał się na wypożyczenie do gruzińskiego Dinama Batumi.
Gruziński skrzydłowy na celowniku znanych europejskich klubów
Kariera 25-letniego skrzydłowego nabrała rozpędu po całkiem udanym w jego wykonaniu Euro 2024, na którym dotarł wraz z reprezentacją Gruzji do 1/8 finału, pojawiając się na placu gry w każdym z czterech spotkań. 26 lipca 2024 roku Tsitaishvili trafił na zasadzie wypożyczenia do występującej na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy Granady CF. Choć klubowi z południa kraju nie udało się awansować do La Liga, lewonożny Gruzin pokazał się z naprawdę dobrej strony - wystąpił on bowiem w 36 ligowych meczach, zdobył siedem bramek i zaliczył cztery asysty.Po zakończeniu sezonu 25-latek wrócił do Dynama Kijów, ale niecałe dwa tygodnie później był już zawodnikiem beniaminka francuskiej Ligue 1 - FC Metz. Choć po 16 kolejkach klub z Lotaryngii znajduje się na ostatniej pozycji w tabeli, ze stratą czterech punktów do bezpiecznego miejsca, Tsitaishvili spisuje się na francuskich boiskach całkiem nieźle - wystąpił w każdym możliwym ligowym spotkaniu, strzelił dwa gole i zanotował asystę. 13 grudnia popisał się bardzo ładnym trafieniem w przegranym przez FC Metz spotkaniu z PSG.
Dobra dyspozycja gruzińskiego skrzydłowego nie umknęła uwadze o wiele bardziej uznanych marek. Według informacji Ekrema Konura, Tsitaishvili trafił na celownik Olympique Lyon, LOSC Lille, SSC Napoli, Lazio oraz hiszpańskiego Villarrealu. Niewykluczone więc, że już zimą 25-latek zasili szeregi znacznie silniejszego zespołu.
Komentarze (0)