Lech Poznań po trzech latach przerwy ponownie sięgnął po Mistrzostwo Polski, pokonując w decydującym meczu przy Bułgarskiej Piasta Gliwice. Emocji nie brakowało - szczególnie w końcówce. Ostatnie minuty meczu były bardzo nerwowe. Piast nacierał na bramkę Bartosza Mrozka - raz lechitów uratował słupek, a za drugim razem piłkę z linii bramkowej wybił Mario Gonzalez. Trener Niels Frederiksen został przywitany brawami przez dziennikarzy na pomeczowej konferencji prasowej.
- Dziękuję za miłe przywitanie. To fantastyczne uczucie, być mistrzem Polski. Czujemy dużo emocji, myślę, że było to widać. Wszyscy bezwzględnie dali radę. Trzeba to docenić, tym bardziej, że byliśmy trapieni problemami zdrowotnymi w rundzie wiosennej. Niemniej, każdy zawsze umiał wejść do zespołu i potrafił godnie zastąpić nieobecnych. Bardzo dziękuję całemu sztabowi szkoleniowemu - trzeba podkreślić pracę wszystkich trenerów. Chciałbym wyróżnić osoby zarządzające klubem, mojego asystenta - wszystkich, którzy pracowali przy tym zespole. W ostatnich tygodniach czuliśmy niesamowite wsparcie kibiców i bardzo nam to pomogło. Niesamowite dla nas jest to, że uczyniliśmy kibiców Lecha dumnymi - powiedział szkoleniowiec Lecha Poznań.
Trener Niels Frederiksen podkreślił, że sukces nie byłby możliwy bez współpracy z Piotrem Rutkowskim i Tomaszem Rząsą. Powiedział o dobrej współpracy, która zagwarantowała mistrzostwo i występy w europejskich pucharach. Szkoleniowiec dodał, że nie może obiecać tego, że Lech awansuje do grupy, ale jego drużyna zrobi wszystko by tam trafić. Trener Frederiksen dodał, że Kolejorz będzie mocniejszy w przyszłym sezonie. Opowiedział również o najtrudniejszym momencie tego sezonu.
- Całościowo patrząc mamy dobry sezon za sobą. Najtrudniejszym momentem była porażka dwóch meczów z rzędu - ze Śląskiem i Jagiellonią. Potem uzgodniliśmy z drużyną, że nie patrzymy na tabelę. Istotne dla nas było każde kolejne, najbliższe spotkanie. Kiedy uwierzyłem w mistrzostwo Polski? Gdy wygraliśmy z Legią Warszawa, a Raków stracił punkty z Jagiellonią - dodał szkoleniowiec Lecha.
Trener Frederiksen dodał, że po zakończonej konferencji pójdzie do swojego gabinetu i napije się coli. Następnie skosztuje czegoś mocniejszego - osobiście Duńczyk preferuje czerwone wino. Zapewne spożyje je w piętrowym autobusie.
Warto dodać, że trener Frederiksen jest pierwszym zagranicznym szkoleniowcem Lecha Poznań, który zdobył z klubem mistrzostwo Polski. Teraz zawodników i sztab szkoleniowy Kolejorza czeka zasłużona feta. Następnie w poniedziałek drużyna uda się na Galę PKO BP Ekstraklasy.
Komentarze (0)