Reklama lokalna
reklama

Patrik Wålemark: "Nie wiem czy zagram w następnym meczu"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Piotr Skrzypek

Patrik Wålemark: "Nie wiem czy zagram w następnym meczu" - Zdjęcie główne

foto Piotr Skrzypek

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaMecz Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław był ważnym wydarzeniem dla Patrika Wålemarka. Szwedzki pomocnik pierwszy raz zagrał w niebiesko-białych barwach w wyjściowej jedenastce. Zadebiutował dwie kolejki spotkań wcześniej, w starciu przeciwko Stali Mielec, kiedy to szansę gry dostał w 78. minucie zastępując na murawie Dino Hoticia. Przeciwko Jagielloni zagrał ciut dłużej, bo pojawił się na boisku w 62. minucie (zastępując Bryana Fiabemę). Teraz był gotowy, by grać od początku, chociaż nie zagrał jeszcze pełnych 90 minut. W 61. minucie zmienił go Fiabema. "Musimy jednak słuchać naszych ciał" - mówił po niedzielnym meczu piłkarz Kolejorza.
Reklama lokalna
reklama

PATRICK WALEMARK:

Nie wiem, czy zagram w czwartek. Muszę porozmawiać z fizjoterapeutami, musimy ocenić, jak moje ciało zareaguje na intensywność i natłok meczów. To będzie decydujące. Każdy z nas chce zagrać tyle meczów, ile to możliwe, ale musimy jednak słuchać naszych ciał. W tym momencie czuje się dobrze i chcę zagrać z Resovią

To był trudny mecz, musieliśmy wręcz walczyć o trzy punkty. Udało nam się je uzyskać i musimy teraz wciąż przeć do przodu po zwycięstwa w kolejnych meczach. Myślę, że poziom Ekstraklasy pomimo takich spotkań jest wysoki. Wróciłem do gry, czuję się dobrze i jestem szczęśliwy, że mogę wnosić swoje umiejętności do tego zespołu. Gra może wyglądać na prostą w moim wykonaniu, ale dyspozycja piłkarzy Ekstraklasy jest na dobrym poziomie. Aby prezentować taki styl musiałem ciężko pracować.

reklama

Gram w Lechu Poznań tylko od trzech spotkań, więc trudno mi oceniać, czy był to najtrudniejszy mecz Lecha w tym sezonie. Na pewno był to bardzo taktyczny mecz. Toczyliśmy dużo pojedynków, ale najważniejsze, że powiodły nas one do zwycięstwa.

Nie czułem w żadnym momencie meczu bezsilności, widząc postawę naszych rywali. Cały czas próbowaliśmy atakować, mieliśmy sporo sytuacji bramkowych. Są takie mecze, kiedy wygrasz 5:0, są takie kiedy wygrywasz 1:0. Najważniejsze są trzy punkty.

W tym tygodniu piłkarze Lecha Poznań rozegrają dwa mecze. Najpierw w czwartek o 17.00 w Rzeszowie z zespołem Resovii zmierzą się w I rundzie Pucharu Polski, a następnie w niedzielę udadzą się do Kielc, gdzie o ligowe punkty walczyć będą z drużyną Korony. 

 

reklama

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama