Artur Meissner jest rodowitym poznaniakiem, z wykształcenia radcą prawnym. Od 2021 roku działa w Piłkarskim Sądzie Polubownym PZPN w zespole ds. zmian przepisów związkowych, był też licencjonowanym menedżerem piłkarskim FIFA. Ma wieloletnią praktykę w zakresie prawa sportowego i obsługi prawnej klubów sportowych. Prezesem klubu sportowego nigdy wcześniej nie był.
Dlaczego zdecydował się Pan objąć to stanowisko?*
Jestem osobą, którą praktyczne od samego początku towarzyszy Bartkowi Farjaszewskiemu przy projekcie „Warta Poznań”. I muszę przyznać, że jest to fascynujący czas. Gdyby 5 lat temu ktoś powiedział mi, że Warta szybko wróci Ekstraklasy i będzie w niej grała do dziś, a w jednym sezonie otrze się nawet o europejskie puchary, że będzie miała bazę dla akademii piłkarskiej w Grodzisku Wlkp., klub biznesu z ponad 60 firmami, a gol zawodnika „Zielonych” zostanie wybrany bramką roku w plebiscycie FIFA, to… kazałbym tej osobie skończyć opowiadać bajki. A jednak to wszystko się wydarzyło i jesteśmy z tego dumni. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia. Widzimy, ile jest jeszcze pracy przed nami, by Warta Poznań stała się klubem, jakim może być. Wspólnie z radą nadzorczą uznaliśmy, że moim doświadczeniem i wiedzą mogę pomóc w rozwoju Warty Poznań, pracując operacyjnie w klubie, w ramach zarządu, a nie nadzorując jej prace z poziomu rady nadzorczej.
Z jakimi nadziejami obejmuje Pan stanowisko prezesa klubu?
Mam nadzieję, że będzie to dobry czas dla Warty Poznań i dla mnie osobiście. Ostatnie lata to był czas, który poświęciliśmy na odbudowę marki Warty Poznań. Stawiamy na dalszy rozwój i budowanie dobrego wizerunku najstarszego klubu piłkarskiego w mieście i jednego z najstarszych w Polsce. Mam nadzieję że Warta Poznań dalej będzie klubem, które potrafi pozytywnie zaskakiwać. Z drugiej strony zależy mi na tym, by pozycja Warty Poznań została na tyle ustabilizowana, by jej obecność na poziomie Ekstraklasy była czymś oczywistym w odbiorze przeciętnego polskiego kibica. To spore wyzwanie, ale uważam, że jesteśmy w stanie mu sprostać.
Jakie stawia Pan sobie cele i które wyzwania stojące przed Wartą Poznań uważa Pan za największe?
Moje cele są w dużej mierze zbieżne z tym, co klub zaprezentował kilka tygodni temu w planie rozwoju na lata 2024-2027. Jako Rada Nadzorcza mieliśmy wpływ na kształt tego planu. Chcemy dalej budować społeczność sympatyków Warty Poznań i dbać o wartości, które ten klub reprezentuje. Ale żeby to było możliwe, Warta musi mieć swój dom w Poznaniu i to z pewnością jest największe wyzwanie, które obecnie stoi przede mną i klubem.
* wywiad- materiały prasowe Warty Poznań.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.