Rasmus Carstensen trafił do Lecha Poznań w zimowym okienku transferowym sezonu 2024/25. Duński boczny obrońca zasilił szeregi zespołu prowadzonego przez Nielsa Frederiksena na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Umowa nie zawierała opcji wykupu, ponieważ Kolejorz nie doszedł do porozumienia w tej kwestii z pracodawcą 24-latka - FC Koln.
Carstensen szybko wskoczył do wyjściowej jedenastki, wygryzając ze składu Joela Pereirę, co kilka miesięcy wcześniej wydawało się abstrakcją. Duńczyk wystąpił łącznie w 15 ligowych spotkaniach, aż 11 razy rozpoczynając mecze w wyjściowym składzie. Jego pozycja w zespole osłabła pod koniec rundy, ale w ostatnim meczu sezonu zanotował asystę przy trafieniu Afonso Sousy, które zapewniło Lechowi mistrzostwo Polski. 24-latek trafił też do siatki w starciach z Zagłębiem Lubin oraz Stalą Mielec.
Po zakończeniu sezonu duński boczny obrońca wrócił do Kolonii, lecz nie figurował w dalszych planach klubu, który wywalczył awans do Bundesligi i dostał zielone światło na przenosiny do innego zespołu. 24-latek będzie kontynuował karierę w Danii - został bowiem wypożyczony do Aarhus GF, a zespół, który zakończył poprzedni sezon Superligaen na 6. pozycji, zapewnił sobie opcję wykupu Carstensena.
- Rasmus wyraził chęć powrotu do ojczyzny. Udało nam się spełnić to życzenie, ponieważ znaleźliśmy dobre rozwiązanie dla każdej ze stron w postaci wypożyczenia do Aarhus. Życzymy Rasmusowi wszystkiego najlepszego i wielu sukcesów w nadchodzącym sezonie - powiedział na łamach klubowych mediów dyrektor sportowy FC Koln, Thomas Kessler.
Komentarze (0)