W ostatnich tygodniach Filip Jagiełło, który zmagał się dotychczas z ogromną krytyką ze strony kibiców Lecha Poznań, zaczął zaliczać występy na miarę swoich umiejętności.
27-letni pomocnik wskoczył na dobre do wyjściowego składu Kolejorza w połowie marca, wykorzystując fakt, że z powodu kontuzji do gry nie był zdolny Radosław Murawski. Jagiełło znakomicie wykorzystał tę okazję od losu, na dobre zadomawiając się w wyjściowej jedenastce Lecha. Wychowanek Zagłębia Lubin pokazał się z naprawdę przyzwoitej strony w starciach z Koroną Kielce, Motorem Lublin oraz Cracovią, a w minioną niedzielę rozegrał swoje najlepsze spotkanie w barwach klubu ze stolicy Wielkopolski.
Już w 5. minucie meczu z Radomiakiem Radom, Jagiełło znakomicie urwał się obrońcom gospodarzy, otrzymał doskonałe podanie od Joela Pereiry, a następnie obsłużył podaniem Mikaela Ishaka, który mocnym strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik spotkania.
Niecałe pół godziny później 27-latek do asysty dołożył gola. Po raz kolejny świetnym zagraniem za plecy obrońców popisał się Pereira, a Jagiełło wykorzystał błąd bramkarza Radomiaka, trafiając głową do pustej bramki.
Pomimo tego, że były piłkarz Genoi czy Brescii opuścił plac gry już w 58. minucie, a Lech roztrwonił dwubramkowe prowadzenie, wywożąc z Radomia zaledwie punkt, znakomity występ świeżo upieczonego taty został doceniony. Filip Jagiełło znalazł się w oficjalnej drużynie 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Było to dla niego pierwsze takie wyróżnienie w tym sezonie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.