UEFA nie miała litości dla Lecha Poznań po spotkaniu 3. rundy eliminacji Ligi Mistrzów z Crveną zvezdą Belgrad. Mistrz Polski został obciążony serią kar finansowych, a także otrzymał warunkowe ograniczenie pojemności stadionu.
Łączna wysokość grzywien to niemal 48 tysięcy euro. Na tę sumę złożyły się:
- 8 tys. euro - za blokowanie przejść na stadionie,
- 30 tys. euro - za odpalanie środków pirotechnicznych przez kibiców,
- 10 tys. euro - za wywieszenie baneru z treścią uznaną za niestosowną podczas wydarzenia sportowego.
Najwięcej emocji wzbudził transparent z napisem „Kosowo to Serbia”, a który Lech musi zapłacić ponad 40 tysięcy złotych. Temat jest politycznie drażliwy - Kosowo ogłosiło niepodległość w 2008 roku, jednak Serbia do dziś jej nie uznaje. UEFA, oprócz kar pieniężnych, zdecydowała również o częściowym zamknięciu trybuny II podczas najbliższego meczu w europejskich pucharach w roli gospodarza. Sankcja została jednak zawieszona na dwa lata, co oznacza, że w przypadku kolejnych przewinień może zostać natychmiast odwieszona.
Przypomnijmy, Lech po odpadnięciu z Ligi Mistrzów zagra w IV rundzie eliminacji Ligi Europy z belgijskim KRC Genk. Mecz odbędzie się w czwartek, 21 sierpnia, o godz. 20:30 na ENEA Stadionie.
Komentarze (0)