Franz w Lechu, rzeczniczką kobieta
Franciszek Smuda trafił do Lecha Poznań w 2006 roku, po fuzji Lecha z Amiką Wronki. Podpisał z Kolejorzem trzyletni kontrakt. Rzeczniczką klubu była wtedy Joanna Dzios. Wówczas jedyna kobieta na takim stanowisku w klubach ekstraklasy. No właśnie, kobieta. Franciszek Smuda w rozmowach z dziennikarzami szybko zdradził, że swojego przekonania do kobiet w futbolu nie zmieni.
Absolutny zakaz wchodzenia do sztani i do autokaru. To przynosi pecha, wolę więc nie ryzykować
- mówił trener Lecha, który na jednej z konferencji, na którą został przyprowadzony przez rzeczniczkę niemal siłą, zażartował, że to "Joanna Dzios ustala taktykę gry piłkarzy Lecha".
Trzy lata później, w jednym z wywiadów, rzeczniczka Kolejorza opowiedziałą o współpracy z trenerem:
Wydaje mi się, że w pracy byliśmy partnerami. Mam szacunek do tego co osiągnął trener Smuda, ale nie jestem jednym z zawodników w szatni. Mam w klubie określone zadania do wykonania i czasami to ja musiałam egzekwować od trenera pojawienie się na konferencji prasowej czy udzielenie wywiadu, co nie zawsze spotykało się z uśmiechem na jego twarzy.
"Wywiady to największa zmora"
Franciszek Smuda nie lubił wystąpień publicznych. Wywiady przed kamerą i udział w konferencjach prasowych były dla niego jedynie obowiązkiem. "Wywiady to największa zmora" - powtarzał. Ale gdy już zasiadł przed mikrofonem "nie gryzł się w język", dlatego często w eter szły barwne jego wypowiedzi.Trenerowi Smudzie zdarzyło się także oficjalnie przepraszać za swoje wypowiedzi. Tak było z dziennikarką TVP Sport. Ekipa reporterska relacjonowała wczesnym rankiem wyjazd z Poznania na jeden z meczów w Pucharze UEFA. Szkoleniowiec wychodząc ze stadionu zobaczył dziennikarkę i powiedział: "Ku... to znowu Ty. Idź spać, a nie za mną łazisz". Po kilku dniach trener wręczył dziennikarce kwiaty z przeprosinami.
Złotousty Smuda
Oto niektóre zapamiętane przez kibiców cytaty Franciszka Smudy:- "Taki pomysł, jaki ja mam, to jest harakiri i nic więcej. Ale czasami takie harakiri wypala"
- "Zając wjeżdżał w pole karne jak na motorynce" - po meczu z Legią Warszawa, kiedy Marcin Zając strzelił dwa gole.
- "Ja to narwaniec jestem. Czasami jak zawór się odkręci, to woda się leje i leje. Rzucam mięchem, aż uszy puchną" - o sobie w wywiadzie dla PS
- "Przed własną publicznością padliny grać nie można. Musimy przez dziewięćdziesiąt minut być desperados."
- "Jestem jak ksiądz w spowiedelnicy." - po powołaniu Sławomira Peszki
- "Nie jestem żadnym Mesjaszem, ale lubię o coś walczyć. Albo o spadek, albo o mistrzostwo. Lepiej o mistrzostwo, ale o spadek to też jest adrenalina" w wywiadzie dla TVP Sport.
- "Wygrana jest lepsza niż orgazm. Porażka jest dla mnie katorgą."
- "Dobra, dobra, ty już nie bądź taki alfa i romeo" - do jednego z piłkarzy, któy odezwał się w sztani
- "Trener to musi być kawał skur****na. Z sercem na dłoni, ale i z tęgim batem w ręku"
- "Umiem ocenić piłkarza nawet po tym, jak wchodzi po schodach" - po transferze Roberta Lewandowskiego do Borussii Dortmund
- "Złapał Pana Boga za... rogi" - po transferze Roberta Lewandowskiego do Borussii Dortmund
- "Wyglądasz jak dzwonnik z Rotterdamu" - do Rafała Murawskiego.
- "W kompjuterze to ja mogę sobie gołe baby pooglądać, a nie piłkarzy. Mój nos jest jak laptop. Mnie prawdziwy laptop służy jako podstawka pod kawę"
Franek Smuda czyni(ł) cuda
W pierwszym sezonie pracy w Poznaniu Lech zajął w lidze 6. miejsce, ale rok później był już na czwartym. Po zakończeniu sezonu 2007/2008 klub uzyskał promocję do Pucharu UEFA (dzięki rezygnacji Dyskobolii Grodzisk) i ten sezon kibice zapamiętają na zawsze. Kolejorz wyeliminował kolejno:
- Xazar Lenkoran
- Grasshoppers Zurich
- Austrię Wiedeń (gol Rafała Murawskiego w ostatniej minucie dogrywki)
- 2:2 AS Nancy
- 1:1 Deportivo La Coruna
- 1:0 Feyenord Rotterdam
W 2009 roku Franciszek Smuda wraz z Lechem sięgnął po swój pierwszy w karierze Puchar Polski (po zwycięstwie w finale z Ruchem Chorzów). Sezon 2008/2009 Lech zakończył zajęciem trzeciego miejsca w Ekstraklasie. Po nim Smuda nie przedłużył kontraktu z poznańskim klubem z powodów finansowych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.