Zawodnik Lecha Poznań poprzedni sezon mógł spisać na straty. Teraz bryluje na boiskach ekstraklasy. "Kiedy spojrzałem na wynik po spotkaniu, czułem wielką radość"

Na stałe wywalczył sobie miejsce w składzie trzy tygodnie temu, w spotkaniu przeciwko Radomiakowi. Od tego czasu nie oddał swojej pozycji, a kilka dni później wyróżnił się jako kluczowy gracz ofensywy Kolejorza, pomimo porażki z Puszczą Niepołomice. Jako jedyny sprawiał wrażenie, że chce odmienić losy spotkania - miał najwięcej kontaktów z piłką, podań ogółem oraz celnych, stworzonych sytuacji i dryblingów

W ostatnim meczu przeciwko Legii Warszawa zanotował gola i asystę. Był to dla niego pierwszy mecz w barwach Lecha Poznań, w którym zdobył dwa punkty do klasyfikacji kanadyjskiej, a zarazem debiut w starciu przeciwko Legii Warszawa, co wyjaśnia jego radość po ostatnim gwizdku.

- Za nami niesamowity wieczór, dla mnie wyjątkowy z wielu względów. Przede wszystkim po raz pierwszy zagrałem w tym szczególnym spotkaniu, tym bardziej się cieszę, że trafiłem do siatki. Szczerze mówiąc nie jesteśmy zaskoczeni tak wysokim zwycięstwem, bo mogliśmy wygrać nawet w jeszcze większych rozmiarach, ale nie zmienia to faktu, że patrząc na rezultat po meczu czułem duże szczęście. To cieszy tym bardziej, że rywal dysponuje wieloma jakościowymi piłkarzami i w pierwszej połowie pokazał, że potrafi dobrze grać w piłkę. Po przerwie zmieniliśmy jednak obraz gry i w sposób w pełni zasłużony sięgnęliśmy po wygraną. To było niesamowite uczucie zagrać przed pełnym stadionem i wziąć udział w takim meczu po raz pierwszy. Kiedy spojrzałem na wynik po spotkaniu, czułem wielką radość - powiedział po meczu z Legią Warszawa, Ali Gholizadeh na oficjalnej stronie Lecha Poznań.