W eliminacjach Rajkowski złamał granicę minuty, pokonując cztery okrążenia toru w czasie 59,889 s. W finale pojechał wolniej (1.00,096,), co przełożyło się również na szóstą lokatę. Zwyciężył wynikiem 58,222 Holender Jeffrey Hoogland, który zdobył w tej konkurencji trzeci z rzędu tytuł mistrza świata.
6. miejsce na świecie, a czas poniżej minuty na 1 kilometr jest dla mnie zadowalający, ale patrząc na strefę medalową, trzeba przebijać 59 sekund i to nie gwarantuje jeszcze tego, że ten medal na szyji zawiśnie, kosmos… Zobaczymy co przyniesie przyszłość, ale z pewnością nie poddam się tak łatwo i wrócę silniejszy.
To trochę rozczarowujące patrząc na wynik z kwalifikacji. Był apetyt na wejście do najlepszej czwórki i walkę o brązowy medal. Niestety w pojedynku z Brytyjczykami miał incydent "poślizgu" mojego tylniego koła na samym starcie, przy pierwszym ruchu korby, co zaważyło na finalnym wyniku. Przepisy mówią, że bieg powtórzyć można pod warunkiem zrobienia fallstartu, defektu lub upadku, wiec musieliśmy jechać. Cały dystans przejechałem "bez koła". Zwyczajny pech przekreślił Nasz udział w walce o medal
1 km ze startu zatrzymanego mężczyzn:
1. Jeffrey Hoogland (Holandia) 58,222
2. Matthew Glaetzer (Australia) 58,526
3. Thomas Cornish (Australia) 58,822
...
6. Patryk Rajkowski (Polska) 1.00,096
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.