36-letnia Ewelina Pękalska to już znana bokserska marka. Po karierze w boksie olimpijskim, zawodniczka z Poznania przeszła na boks zawodowy i w 2021 roku zdobyła tytuł w prestiżowej organizacji EBU, stając się mistrzynią Starego Kontynentu w wadze muszej. Wprawdzie 12 miesięcy później przegrała z Włoszką Stephanie Silvą, to jednak była wskazywana jako faworytka starcia z Aleksandrą Mądraszewską. Rywalka to 23-latka z Gdańskiego Klubiu Champion, dla której był to debiut w zawodowym ringu. Ma jednak sporo osiągnięć, m.in. wicemistrzostwo świata w kickboxingu, ale także w boksie olimpijskim, w którym stawała na podium mistrzostw Polski seniorek.
Pojedynek w kategorii do 48 kilogramów podczas Polonika Boxing Night zakontraktowano na 6 rund, każda po dwie minuty. I od samego początku było widać doświadczenie Pękalskiej, która walczyła ofensywnie zadając celne ciosy i dobrze pracowała na nogach. Mądraszewska potwierdziła, że jest "twardą" pięściarką, mimo przyjętych ciosów, odpowiadała atakami i też zdobywała punkty. Nie były to jednak ciosy, które mogłyby "naruszyć" Pękalską. W piątej rundzie poznanianka ewidentnie chciała pojedynek zakończyć przed czasem, ale to się nie udało.
Była to wymagająca zawodniczka, młoda krew, ambitna, ofensywna, bardzo charakterna, no i mocno szła do przodu. Zaskoczyła mnie trochę, ale byłam na to gotowa. Cieszę się, że przeboksowałam 6 rund, bo to jest kolejne moje dobre doświadzenie. To co innego, niż wygrana przed czasem. No i bardzo dobrze, że rywalka postawiła mi opór. Wygrałam dzięki swojemu doświadczeniu. Czas reakcji, szybkość ciosów, precyzyjność ciosów były na moją korzyść. Cieszę się z tej walki
- powiedziała Ewelina Pękalska, której trenerem jest Mariusz Koperski z Szamotuły Boxing Team. W narożniku sekundowali jej Damian Wrzos Wrzesiński oraz Tomasz Nowicki.
Werdykt był jednogłośny. Sędziowie punktowali identycznie 60:54. Zwycięstwo Pekalskiej to kolejny krok do zakontraktowania pojedynku o tytuł europejski.
Mam już pewną ofertę i być może zawalczę już w listopadzie. Marzy mi się pojedynek o mistrzostwo świata. Może na wiosnę coś się pojawi w wadze najniższej, atomowej. Wybrałam tę kategorię wagową, by wskoczyć w ranking i móc mierzyć się z mistrzynią świata, Czeszką Fabianą Bytyqi. Bardzo bym chciała się z nią zmierzyć w walce, w której będzie ona broniła mistrzowskiego pasa
- zdradziła Ewelina Pękalska.
Podczas Gali w Lublinie odbyły się trzy zawodowe walki. Eugeniusz Makarczuk pokonał Milosa Beranka, a Czech Lukas Desyk wygrał z Argentyńczykiem Dimasem Agustinem Garateguy’im. Wszystkiemu przyglądał się Krzysztof Diablo Włodarczyk, który był gościem specjalnym.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.