Reklama lokalna
reklama

Filip Pieczonka już w ćwierćfinale, o półfinał Astra Open zagra trzech Polaków

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: AZS Poznań sekcja tenisa

Filip Pieczonka już w ćwierćfinale, o półfinał Astra Open zagra trzech Polaków - Zdjęcie główne

foto AZS Poznań sekcja tenisa

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

TenisFilip Pieczonka z AZS-u Poznań jako jedyny tenisista z poznańskich klubów awansował do ćwierćfinału turnieju Astra Coffee and More Open (ITF M25) - Międzynarodowych Mistrzostw Wielkopolski w ramach ramach LOTTO PZT Polish Tour - Narodowy Puchar Polski. Nie jest jednak jedynym Polakiem, który przebrnął przez drugą rundę. Swoje mecze wygrali także Daniel Michalski i Olaf Pieczkowski.
Reklama lokalna
reklama

Filip Pieczonka, który na kortach AZS-u Poznań gra z dziką kartą potwierdził, że jest w wysokiej formie. W meczu drugiej rundy wygrał z wyżej notowanym Włochem Federico Bondiolim 6:2, 7:5.


W pierwszym secie grałem naprawdę bardzo dobrze, tak jak w poprzednim meczu. W drugim secie zaczął mnie zawodzić serwis, szczególnie „jedynka”. On zmienił też taktykę, zaczął grać pod górę, bardziej zachowawczo, bo wcześniej grał na tempie i to mi bardzo pasowało. Jednak rywal zwolnił, piłki troszkę już zmięły, bo jednak po wczorajszym deszczu kort jest wciąż mokry.  Troszkę się borykałem, bo było blisko, ale nie było łatwo zamknąć. Miałem już w tym roku mecz, że nie wykorzystałem serwowania na mecz. No w ostatnim gemie było dzisiaj lepiej trochę, ale jednak „debla” wyserwowałem na piłce meczowej, więc było nerwowo

reklama

- powiedział po meczu tenisista AZS-u Poznań.


Kolejnym rywalem Pieczonki będzie Alec Beckley z RPA, podwójny triumfator ubiegłotygodniowego BKT Advantage Cup (ITF M15) w Bielsku-Białej, również zaliczanego do LOTTO PZT Polish Tour. 

Hit dnia bez wielkich emocji

Meczem dnia wydawał się pojedynek Daniela Michalskiego z Tomaszem Berkietą. Rozstawiony z numerem trzecim Michalski jest najwyżej notowanym z Polaków w turnieju. Jest tenisistą doświadczonym i utytułowanym w międzynarodowym Tourze, a ma w dorobku także złoto wywalczone w Narodowych Mistrzostwach Polski. Natomiast 17-letni Berkieta to finalista wielkoszlemowego Roland Garros 2024 juniorów i dopiero zaczyna na dobre zawodową karierę. I chociaż grali półtorej godziny na bardzo wysokim poziomie intensywności, to było to spotkanie dość jednostronne, bo w kluczowych momentach doświadczenie Michalskiego "brało górę".

reklama


Dzisiaj z Tomkiem początek meczu był bardzo, bardzo równy. Jako pierwszy mnie  przełamał i długo ta jego gra była na bardzo wysokim poziomie. Stwierdziłem, że jeśli tak to będzie wyglądać do końca meczu, to tak naprawdę nic nie mogę zrobić. Tak naprawdę nie miałem sobie nic do zarzucenia, bo jestem bardzo dobrze przygotowany. Dobrze wyglądam fizycznie i dobrze tenisowo. Ale ostatecznie systematyczność i cały stabilny poziom przez cały mecz zaważył. Było bardzo do bliskich momentów, ale wynik był jednostronny, choć oczywiście gra nie była jednostronna. Początek meczu to były długie wymiany kończone jakimiś super piłkami i winnerami Tomka. Mam wrażenie, że one kosztowały go niesamowicie dużo energii, a ja czułem z biegiem meczu, że mogę wciąż wrzucić jeden, może nawet dwa biegi do przodu, a on powoli zwalniał. Dlatego drugi set był pod moją kontrolą

reklama

– Powiedział po spotkaniu Michalski.

Tenisiści Grunwaldu odpadli

Michalski w ćwierćfinale zmierzy się z kolejnym przedstawicielem „młodego pokolenia” Olafem Pieczkowskim. Rozstawionym z numerem siódmym tenisista pokonał 6:1, 6:3 Jaszę Szajrycha zGrunwaldu Poznań.

W drugiej rundzie odpadł także inny tenista Grunwaldu Karol Drzewiecki. Jeden z czołowych polskich deblistów, który dla odmiany wystąpił tylko w singlu, Karol Drzewiecki przegrał 4:6, 2:6 z najwyżej rozstawionym w drabince Czechem Michaelem Vrbenskym.

Początek spotkania był bardzo dobry w moim wykonaniu, chociaż mączka na korcie numer trzy mi nie sprzyjała. Szczerze, to nie lubię na tym korcie grać. Miałem swoje szanse, ale ich nie wykorzystałem. Rywal grał konsekwentnie, wykorzystał moje błędy i był dzisiaj lepszy. Ale i tak cieszę się z tych rozegranych tutaj spotkań, chciałem zagrać w deblu, ale nie wyszło. Te dwa spotkania w singlu są ok

- powiedział po meczu Drzewiecki. 

Plan piątkowych meczów singlowych na kortach AZS-u Poznań. Wstęp jest bezpłatny.

  • 12.00 Filip Pieczonka (AZS Poznań) - Alec Beckley (RPA)
  • 12.00 Michael Vrbensky [1] (Czechy) - Sergey Fomin (UZB)
  • nie przed 14.00 Olaf Pieczkowski [7]- Daniel Michalski [3]
  • nie przed 14.00 Diego Dedura-Palomero (GER) - Guy Den Ouden [2] (NED) 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama