No rzeczywiście trochę to trwało aż się rozkręciłem. Piłka była trochę wolniejsza, nie mogłem się początkowo odnaleźć. Ale potem było już lepiej. Rywal może trochę mnie zaskoczył, kończył dużo trudnych piłek, w dwóch ostatnich setach wygrałem jednak zdcydowanie
Miałem tutaj grać również debla z moim serdecznym przyjacielem Maciejem Smołą, ale nie udało nam się uzyskać „dzikiej karty”. Dlatego stwierdziłem, że spróbuję sobie zagrać tutaj chociaż w singlu. Jakkolwiek treningowo to potraktuję, bo jednak singiel się przydaje do debla. Zresztą zawsze lubię grać singla, pomaga trzymać formę. Dbam o przygotowanie fizyczne do turniejów, w sumie jestem trochę sportowym świrem, robię interwały, w końcu nie tylko deblem żyje człowiek.
Głośno tu jest o „polskiej ćwiartce”, praktycznie wszyscy o niej mówią. Ale to dobrze, przynajmniej na starcie wiadomo, że jeden z tych Polaków będzie na pewno w półfinale. To dobrze dla turnieju, dla kibiców, dla nas. W sumie trudno powiedzieć czy łatwiej mi się gra z zagranicznymi rywalami, czy z innymi Polakami. Wszyscy się znamy bardzo dobrze, lubimy, więc będzie ciekawie. No i mocno ciekaw jestem, który z nas będzie tu w półfinale
Zatrułem się czymś i miałem duże problemy żołądkowe. Próbowaliśmy od rana coś z tym zrobić, ale nie byłem w stanie grać dalej
- 11.00 Filip Pieczonka (AZS Poznań) - Federico Bondioli (Włochy)
- 11.00 Karol Drzewiecki (Grunwald Poznań) - Michael Vrbensky (Czechy)
- nie przed 12.30 Daniel Michalski - Tomasz Berkieta
- nie przed 14.30 Olaf Pieczkowski - Jasza Szajrych (Grunwald Poznań)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.