Z relacji świadków wynika, że do zdarzenia doszło ok. godz. 10.00 podczas wjazdu na parking przy Torze Regatowym Malta w Poznaniu. Kierujący samochodem Mariusz Szumański nagle zasłabł. Prawdopodbnie musiał nacisnąć na pedał gazu, ponieważ z dużą siłą jego samochód uderzył w stojący na parkingu autobus. Na ratunek ruszyli trenerzy, zawodnicy i jeden ze strażaków. Wyciągnęli szkoleniowca z samochodu i natychmiast zaczęli reanimację. Uratowali mu życie przywracając akcję serca. Następnie akcję pomocy kontynuowały służby medyczne z karetki, która dojechała na miejsce.
Szkoleniowiec został przewieziony do jednego z poznańskich szpitali i zaintubowany. Prawdopodbną przyczyną zasłabnięcia były problemy z sercem.
Trener jest na Oddziale Intensywnej Terapii, jest przy nim żona. Jego stan określany jest jako bardzo ciężki
- potwierdza Andrzej Krzepiński z Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich.
Cała społeczność wioślarska jest bardzo poruszona tym, co się stało. W mediach społecznościowych pojawiły się posty wspierające trenera Mariusza Szumańskiego w walce, którą teraz toczy.
Komentarze (0)