Zawody Pucharu Świata w Hyeres są ostatnią szansą dla żeglkarzy na zakwalifikowanie się do tegorocznych igrzysk. Dlatego też rywalizację podzielono na dwie grupy. Osobno ścigają się zawodnicy z krajów, które w poszczególnych klasach nie mają jeszcze kwalifikacji, osobno Ci, którzy przepustki zapewnili sobie wcześniej.
Maks Żakowski od początku regat spisywał się fenomelnie i cały czas przypływał na czołowych miejscach. W ostatnim dniu wyścigów podstawowych był 6., 4. oraz 2. i utrzymał przewagę nad innym reprezentantem Polski Janem Marciniakiem. Został jeszcze wyścig medalowy, ale bez względu na wynik kwalifikacja olimpijska jest już zapewniona.
Ostatnie cztery dni kosztowały mnie mnóstwo stresu. W głębi duszy czułem, że zasługujemy na miejsce na I\igrzyskach. W poprzednich regatach kwalifikacyjnych brakowało nam niewiele. Trzymaliśmy kibiców w napięciu do samego końca, ale koniec wieńczy dzieło. Cieszę się bardzo, bo z Jankiem Marciniakiem wykonaliśmy świetną robotę. Nie otwieramy jednak jeszcze szampana, jutro czeka nas seria medalowa i postaramy się zakończyć te regaty nie tylko kwalifikacją olimpijską, ale też medalem
– powiedział Maks Żakowski.
Równie fantastycznie pływała Julia Damasiewicz, która we wszystkich 14 wyścigach plasowała się na miejscach na podium. Przed biegiem medalowym zajmuje drugą pozycję i podobnie, jak w przypadku Żakowskiego, wynik ostatniego wyścigu nie odbierze już jej wywalczonej dla kraju kwalifikacji. Z pierwszego miejsca do wyścigu medalowwgo przystąpi Szwajcarka Elena Lengwiler.
W klasie Formula Kite, zaróno w rywalizacji kobiet, jak i mężczyzn czekało po pięć przepustek olimpijskich.
Jutro kolejna kwalifikacja dla AZS-u?
Mniej, bo trzy bilety do Paryża czekają w klasie 49erFX, ale i tu sprawa wydaja się już być niemal przesądzona. Przed ostatnimi trzema wyścigami na prowadzeniu jest gdyńsko-poznańska załoga Aleksandra Melzacka (Yacht Club Polska Gdynia) i Sandra Jankowiak (AZS
Poznań). Ich przewaga nad drugą w klasyfikacji generalnej załogą, także polską Czapska/Rajchert wynosi aż 22 punkty. Matematycznie jeszcze wszystko się może zdarzyć, ale kwalifikacja olimpijska dla Polski w klasie 49erFX jest coraz bardziej realna.
Niezwykle ciekawie jest w klasie 49er. W niej Polska ma już pewny start w Paryżu, ale nie wiadomo jeszcze kto do olimpijskiej łódki wsiądzie. Aktualni wicemistrzowie Europy, załoga Dominik Buksak/Szymon Wierzbicki (AZS Poznań) plasują się obecnie na 2. miejscu i toczą wyrównany bój (tylko punky straty) z załogą Bart Lambriex i Floris Van de Werken. Holendrzy to trzykrotni mistrzowie świata. Na miejscu 9. oraz 10. są duety, z którym Buksak/Wierzbicki toczą krajową rywalizację o prawo startu w igrzyskach, czyli Staniul/Sztorch i Przybytek/Piasecki.
Walka w tej klasie rozpoczęła się dwa dni później, dlatego niczego nie można jeszcze przesądzać.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.