Na tę chwilę czekało kilka polskich załóg. Kwalifikacje wywalczone zarówno w klasie 49er, jak i 49erFX były przepustkami dla Polski. O tym która z załóg wystartuje na igrzyskach w Paryżu (precyzując w Marsylii, bo tam będzie olimpijski akwen dla żeglarzy) miał zdecydować specjalnie powołany zespół przy Polskim Związku Żeglarskim. Podstawą do ostatecznej decyzji były wyniki uzyskane podczas najważniejszych regat, jak mistrzostwa świata, mistrzostwa Europy, czy regaty, które wyznaczono, jako liczące się w wewnętrznej rywalizacji.
Polski Związek Żeglarski ogłosił właśnie decyzję. W oświadczeniu czytamy:
Zespół Polskiego Związku Żeglarskiego ds. Przygotowań Olimpijskich Paryż 2024, po analizie dokumentów i stanu przygotowań w olimpijskich klasach 49er i 49erFX zarekomendował Zarządowi Polskiego Związku Żeglarskiego do dalszego procedowania przed Polskim Komitetem Olimpijskim jako reprezentantów Polski na XXXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024 załogi: Dominik Buksak, Szymon Wierzbicki (49er) oraz Aleksandra Melzacka i Sandra Jankowiak (49erFX).
Sandra Jankowiak i Szymon Wierzbicki to żeglarze AZS-u Poznań.
Najbardziej zacięta była rywalizacja w klasie 49er, gdzie o imienne nominacje walczyły trzy zbliżone poziomem załogi. Ostatecznie Łukasz Przybytek i Jacek Piasecki zostali rekomendowani jako rezerwowi, a do startu na igrzyskach nominowano Dominika Bukska i Szymona Wierzbickiego.
Czekanie na tę decyzję było najgorsze. Oczywiście mam pełne zrozumienie, że ta analiza musiała być wnikliwa i potrzebny był czas, ale czuję się jakbym godzinę temu skończył wyścig. Na szczęście zwycięski wyścig. Za nami długie kwalifikacje wewnętrzne. Na ten sukces ciężko pracowaliśmy całą swoją karierę i cieszymy się że całe skupienie i energię możemy teraz skierować na start w igrzyskach. Już za tydzień rozpoczynamy pierwsze zgrupowanie, gdzie wraz z zespołem rozpoczniemy przygotowania do najważniejszej imprezy w naszym życiu. Czujemy ekscytację, czujemy dumę i wierzymy, że po ostatnim wyścigu Igrzysk Olimpijskich będziemy czuć szczęście i spełnienie
- powiedział nam Szymon Wierzbicki z AZS-u Poznań.
Jestem przeszczęśliwa, że mamy już oficjalne decyzje zespołu ds. przygotowań olimpijskich PZŻ. Mimo zdobycia kwalifikacji dla kraju kilka tygodni temu tkwiliśmy w niepewności która załoga zostanie wybrana, a teraz oficjalnie możemy to sobie powiedzieć. Kropka nad i została postawiona, teraz ta decyzja trafi na zarząd PZŻ, gdzie dalej zostanie procesowana przez PKOl. Jestem już o krok od spełnienia marzenia które narodziło się na początku tej kampanii, mam jeszcze większą motywację do działania i doceniam ludzi, którzy we mnie wierzą i pozwalają mi przesuwać kolejne granice
- powiedziała Sandra Jankowiak.
Obie załogi pod okiem trenerów Zdzisława Staniula i Pawła Kacprowskiego w najbliższym czasie będą przygotowywały się do igrzysk na akwenie olimpijskim w Marsylii, a pomagać im będą sparingpartnerzy i jednocześnie załogi rekomendowane jako rezerwowe – Gabriela Czapska i Hanna Rajchert (49erFX) oraz Łukasz Przybytek i Jacek Piasecki (49er).
Jeszcze dwie szanse
To nie musi być koniec imiennych nominacji dla AZS-u Poznań. Polska ma kwalifikacje w klasie Formula Kite, zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn, i duże szanse na zdobycie olimpijskich przepustek mają Julia Damasiewicz i Maks Żakowski. Oboje walczą właśnie w Hyeres w mistrzostwach świata. MaksŻakowski jest coraz bliżej pierwszej dziesiątki .W piątkowych wyścigach finałowych żeglował na miejscach 9., 18., 8. i 6. i obecnie zajmuje 11. pozycję. W rywalizacji kobiet ósma jest Julia Damasiewicz, najwyżej z reprezentantek Polski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.