Witold Małecki trase z Santa Cruz de La Palma na Wyspach Kanaryjskich do Gwadelupy pokonał w 15 dni, 4 godziny, 1 minutę i 9 sekund.
Bardzo się cieszę, że mi się udało. Ciężko na to pracowałem przez dwa lata. Nigdy nie wiadomo, do ostatniej mili morskiej, czy wszystko się uda. Byłem taki szczęśliwy, gdy przekroczyłem linię mety. Na moim jachcie zepsuło się wiele drobiazgów, ale na szczęście nic poważnego. Jacht był nadal zdolny do żeglugi i bardzo dzielnie pokonywał fale. To naprawdę nie było dla mnie łatwe
przyznaje Witold Małecki.
Całkowity czas wyścigu wyniósł 26 dni, 15 godzin, 23 minuty i 49 sekund. Poznański żeglarz nie ukrywa, że wyprodukowany w Polsce jacht Predata spisywał się znakomicie:
Gdyby nie mój "mini", nie byłoby mnie tutaj dzisiaj. Czułem się naprawdę dobrze na pokładzie, a poza tym jestem zadowolony z rezultatu. A nie była to prosta przeprawa przez Atlantyk tak, jak ta w 2021 roku, kiedy wszyscy skipperzy żeglowali długim, prostym halsem na spinakerze. W tym roku było inaczej, wiele zmian prędkości pomiędzy maksymalną a średnią. Teraz muszę dać buziaka mojemu jachtowi w podziękowaniu za to, że mnie tutaj przywiózł.
Do mety wyścigu Mini Transat 2023 Witold Małecki dopłynął na 13. pozycji, chociaż ostateczne miejsce jachtu "Prodata" w klasyfikacji generalnej będzie znane za kilka dni, aż wyścig ukończą wszystkie jednostki floty jachtów seryjnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.