Po siedmiu biegach w niedzielnym starciu z wiceliderem Metalkas 2. Ekstraligi zespół trenera Eryka Jóźwiaka nie dawał swoim kibicom przesłanek do tego, by obawiać się o końcowy rezultat meczu. Tymczasem forma "Skorpionów" w drugiej połowie zupełnie się posypała, podczas, gdy w pierwszej części spotkania pozwalała im na równorzędną rywalizację z zespołem, który przegrał dotychczas tylko dwa mecze w sezonie. Niespodziewane problemy Hunters PSŻ-u były pierwszym spostrzeżeniem szkoleniowca gospodarzy po spotkaniu.
- Trzecia seria była naszym gwoździem do trumny. Do tego momentu korzystny wynik był blisko, ale w trzeciej serii bydgoszczanie nam odskoczyli i potem ciężko było to odrobić. Biegi nominowane w ogóle nie poszły po naszej myśli, a szczególnie bieg 14. Myślę, że to sprawiło, że bydgoszczanie wyjeżdżają, mając w sumie trzy punkty po tym meczu - mówił szkoleniowiec PSŻ-u Poznań, Eryk Jóźwiak.
Hunters PSŻ Poznań udowodniło również to, że problem indywidualnych występów wciąż jest aktualny. Pomimo świetnych wyników Francisa Gustsa i Ryana Douglasa, reszta zawodników nie zaprezentowała się tak dobrze jakby mogła. Na torze po stronie gospodarzy pojawiały się błędne decyzje, skutkujące albo stratami dogodnych pozycji w poszczególnych wyścigach, albo nawet wykluczeniami i jazdą w osłabieniu. Trener Eryk Jóźwiak również zwracał na to uwagę, informując, że jego zespół musi koniecznie poprawić ten aspekt.
- Trzeba na spokojnie ochłonąć i przeanalizować to co się dzisiaj wydarzyło. Mamy dużo zachwiań formy u zawodników. Pierwsze dwa biegi u Bartka [Smektały] w ogóle nie wyszły. Z kolei, gdy zaczął jechać dobrze, wtedy Szymon [Szlauderbach] przejechał kolejne dwa biegi na zero. Musimy to ustabilizować i popracować nad tym, aby te dwa najbliższe mecze, które mamy u siebie za dwa tygodnie, czyli z Tarnowem i Krosnem, już były nasze - mówił trener PSŻ-u Poznań, Eryk Jóźwiak.
Po spotkaniu rozgoryczenie szczególnie biło od Kacpra Teski, który nie pojechał na miarę oczekiwań. Zawodnik przyznał, że błędy są częścią tego sportu, ale musi podejmować lepsze wybory na torze w kolejnych spotkaniach. Po meczu wspominał, że przykładem takiej sytuacji był drugi bieg, kiedy to dobrze wystartował, ale późniejsze błędy zepchnęły go na trzecie miejsce.
Zawodnik nie był jednak osamotniony w swoich problemach w trakcie tamtego spotkania, bowiem punkty PSŻ-owi odbierały również decyzje Matiasa Nielsena, a także Tobiasza Jakuba Musielaka. Pomimo tych błędów i niekorzystnego wyniku "Skorpiony" miały też dobre wieści dla swoich fanów. Ryan Douglas - najjaśniejszy punkt zespołu - przedłużył umowę z poznańskim klubem o kolejny rok. Ogłoszenie nastąpiło tuż po spotkaniu.
Zawodnik dołączył do PSŻ-u w 2023 roku i zaczął błyszczeć 12 miesięcy później, pchając zespół do fazy play-off Metalkas 2. Ekstraligi. Dziś jest gwarancją zwycięstw dla "Skorpionów" w pojedynczych biegach, notując średnią 2,292 przez co znajduje się w ścisłej czołówce najskuteczniejszych zawodników w Metalkas 2. Ekstralidze.
Komentarze (0)