reklama

Duet Cepeda-Ozuna rozniósł Dragon Bojano! Wiara Lecha z czwartym zwycięstwem z rzędu w 1. lidze!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Deska

Duet Cepeda-Ozuna rozniósł Dragon Bojano! Wiara Lecha z czwartym zwycięstwem z rzędu w 1. lidze! - Zdjęcie główne

Wiara Lecha bezwzględnie rozprawiła się z Dragon Bojano. | foto Tomasz Deska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

FutsalWiara Lecha nie bierze jeńców w tym sezonie futsalowej 1. ligi. Drużyna trenera Orlando Duarte przejechała się w niedzielę po Dragon Bojano miażdżąc ich na wyjeździe aż 9:3. Był to popis dynamicznej i agresywnej gry, która nie pozostawiła rywalom praktycznie żadnych szans na zwycięstwo.
reklama

Wiara Lecha zmiażdżyła przeciwników w pierwszej połowie 

Wiara Lecha weszła w niedzielny mecz z LZS-em z drzwiami. Minęło zaledwie 25 sekund od rozpoczęcia gry, kiedy to Uriel Cepeda po raz pierwszy pokonał bramkarza Dragon Bojano. Był to zwiastun kanonady goli, jaką zafunduje przeciwnikom zespół prowadzony przez Orlando Duarte. Futsaliści z Poznania wizualnie prezentowali się o półkę wyżej względem swoich rywali pod względem techniki, zgrania i decyzyjności na parkiecie. 

reklama

Goście imponowali przygotowaniem fizycznym i szybkością w wyprowadzaniu akcji ofensywnych. W niedzielę zamiast na atak pozycyjny bardziej stawiali na szybkie kontry, które raz za razem testowały umiejętności bramkarza rywali. Dragon Bojano zdawało się całkowicie oszołomione w związku z dominującym stylem, jaki prezentowała w pierwszych minutach Wiara Lecha. Kolejorz zyskiwał coraz większą przewagę na parkiecie dzięki niesamowicie intensywnej grze w wysokim pressingu. 

Przyjezdni nie uniknęli jednak pewnych turbolencji. Owszem, prowadzili początkowo 2:0, ale ich rywale udowodnili, że nawet mimo trudnej sytuacji potrafią wracać do rywalizacji. Szybko zdobyli bramkę kontaktową, ale Uriel Cepeda nie pozwalał im się bardziej rozkręcić i w 7. minucie meczu ustalił wynik na 3:1. Dragon Bojano odpowiedziało na to trafienie kolejnym golem kontaktowym na 3:2, a podrażniona ekipa Wiary Lecha urządziła sobie później prawdziwą, strzelecką ucztę

reklama

W 15. minucie Cepeda skompletował hat-tricka po kapitalnym rozegraniu akcji przez swoich kolegów z drużyny. Niesamowity strzelec musiał w zasadzie tylko dostawić nogę. Ostatnie chwile przed przerwą były iście koszmarne dla gospodarzy, bowiem później na listę strzelców wpisał się wspomniany Daniel Ozuna. Jego bramka na 5:2 również pokazywała, jak świetnie futsaliści rozumieli się na parkiecie w niedzielnym meczu. Nowy nabytek Wiary Lecha zdołał ostatecznie ustalić wynik na 6:2 na 10 sekund przed końcem pierwszej połowy, kiedy po znakomitej akcji indywidualnej asystował mu Martin Solzi

Pressing Dragon Bojano nie złamał graczy trenera Duarte

Postawiony pod ścianą zespół gospodarzy w drugiej połowie podszedł wyżej do swoich rywali i naciskał ich już na połowie boiska. Wiara Lecha miała już mniej przestrzeni do gry i musiała się wykazać szybką grą w ataku pozycyjnym. Przyjezdni nie pozostawali dłużni Dragon Bojano także nie rezygnując z wysokiego pressingu. Dzięki agresywnej obronie Marek Kusnir nie miał wiele pracy, a Wiara utrzymywała korzystny rezultat. 

reklama

Podopieczni trenera Orlando Duarte tworzyli sobie mnóstwo groźnych sytuacji, lecz braki techniczne przy finalizacji strzałów i świetna dyspozycja golkipera rywali nie pozwalały przełamać defensywy Dragon po raz siódmy aż do 24. minuty. W końcu ciągłe ataki przyniosły efekt, a strzelcem gola okazał się ponownie Uriel Cepeda. Król strzelców z poprzedniego sezonu grupy północnej był nie do powstrzymania w niedzielnym meczu. W drugiej połowie ataki Wiary Lecha opierały się głównie na nim.

Stracona bramka podziała na Dragon Bojano jak płachta na byka i chwilę później gospodarze zmniejszyli straty na 3:7. To jednak nie popsuło humorom przyjezdnym, którzy w 27. minucie zdobyli ósmego gola za sprawą Piotr Rykaczewskiego.

reklama

Niestety dla futsalistów Wiary Lecha, wizualnej przewagi nie dało się utrzymać. Gospodarze na ostatnie dziesięć minut meczu zdecydowali się na grę z lotnym bramkarzem, co zmusiło podopiecznych Orlando Duarte do postawienia głębszych zasieków obronnych. Na szczęście lechici mieli po swojej stronie świetnie dysponowanego Łukasza Błaszczyka, który dowodził swoimi obrońcami i umiejętnie ich ustawiał, skutecznie chroniąc bramkę. Gra z poświęceniem i cierpieniem została nagrodzona golem autorstwa Uriela Cepedy w 16. minucie. To właśnie ten zawodnik swoim uderzeniem zamknął mecz. 

Wiara Lecha jest nie do zatrzymania

Rywalizacja w Bojanie zakończyła się wynikiem 9:3. Jedna z najszczelniejszych defensyw jak dotychczas została niemalże całkowicie rozmontowana, co dużo mówi o aktualnej dyspozycji Wiary Lecha. Poznaniacy utrzymują status niepokonanych w tym sezonie i póki co ewidentnie znajdują się poza zasięgiem swoich ligowych rywali. 

Po dwóch meczach wyjazdowych podopieczni trenera Orlando Duarte wreszcie powrócą do Poznania, by rozegrać mecz z Jagiellonią Białystok 25 października o godzinie 19:00. Pierwotnie ich rywalem tydzień wcześniej miało być Bonito Białystok, ale to spotkanie przeniesiono na 11 listopada. Wiara Lecha po czterech meczach ma 12 punktów i jest samodzielnym liderem tabeli.

LZS Dragon Bojano - Wiara Lecha 3:9 (2:6)

Bramki: - 7., -12. - Dragon - Cepeda 1.,10.,15.,25.,37., Ozuna 3., 18., 20., Rykaczewski 27.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo