reklama

Wiara Lecha wyeliminowała ekstraklasową ekipę z Pucharu Polski. Popis gry w pressingu poznanańskich futsalistów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Deska

Wiara Lecha wyeliminowała ekstraklasową ekipę z Pucharu Polski. Popis gry w pressingu poznanańskich futsalistów - Zdjęcie główne

Wiara Lecha efektownie wygrywa w 1/32 Pucharu Polski. | foto Tomasz Deska

reklama
Udostępnij na:
Facebook
KategoriaFutsaliści Wiary Lecha nie ugięli się przed FC Toruniem w 1/32 Pucharu Polski. Drużyna Kolejorza pokonała 10. drużynę Ekstraklasy na własnym terenie aż 7:4. Podopieczni Orlando Duarte pokazali swoje znakomite przygotowanie fizyczne i zaskoczyli faworytów tego starcia. Ci jednak sprawili im mnóstwo problemów, a gospodarze nie mogli być pewni zwycięstwa do ostatniej syreny.
reklama

Wiara Lecha zaskoczyła FC Toruń wysokim pressingiem

FC Toruń początkowo zepchnęło gospodarzy do defensywy, ale ci zdołali przetrwać trudniejszy moment i zrewanżowali się przeciwnikom szybkimi atakami. Obu drużynom trudno było jednak złapać płynność w grze w związku z częstymi stratami. Pressing był na tyle silny, że brakowało czasu na spokojny, skutecznie budowany atak pozycyjny. 

reklama

Futsaliści Wiary Lecha często decydowali się na indywidualne rajdy, ale piłka uciekała im spod nóg. Strzały Daniela Ozuny z dystansu sprawiały mimo wszystko dużo problemów Marcelowi Falkowskiemu. To jednak Oliver Knizs pierwszy wpisał się na listę strzelców w 4. minucie spotkania. Rywale Kolejorza wydawali się zagubieni i nie potrafili znaleźć skutecznego sposobu na rozegranie akcji w związku z agresywnym i co ważne skutecznym pressingiem Wiary Lecha.

Poważne zagrożenie pod bramką Marka Kusnira nadchodziło w zasadzie tylko po stałych fragmentach gry, ale obrona strefowa lechitów radziła sobie i z tym problemem. Gospodarze tymczasem mocno bazowali na dalekich podaniach między liniami, szukając okazji strzeleckich po sprintach. Ostatecznie Falkowskiego drugi raz udało się zaskoczyć tym razem po rzucie rożnym w 10. minucie, kiedy to to Uriel Cepeda popisał się przepięknym wolejem po dośrodkowaniu.

reklama

Mimo swojej wyraźnej przewagi Wiara Lecha dała sobie jednak strzelić gola. Maciej Jankowski w 17. minucie pierwszy raz zaskoczył Marka Kusnira i gospodarze schodzili na przerwę prowadząc tylko 2:1.  Podopieczni Orlando Duarte włożyli jednak mnóstwo wysiłku w to, by skutecznie kontrolować przebieg spotkania. Gospodarze imponowali pracą fizyczną i praktycznie byli jak cień dla swoich przeciwników z Ekstraklasy. 

Rewelacyjna obrona Kolejorza znów zapewniła zwycięstwo

Wiara Lecha zaczęła drugą połowę mocnym uderzeniem. Po minucie gry dublet w meczu odnotował Uriel Cepeda popisując się cudownym wykończeniem. FC Toruń znajdowało się w trudnej sytuacji i zaczęło mocniej naciskać na swoich rywali. Lechici podobnie jak w pierwszej części spotkania potrafili odpowiadać na zagrożenie szybkimi kontratakami, ale brakowało im celności przy ich finalizacji.

reklama

Podopieczni trenera Orlando Duarte prezentowali się jednak bez żadnych zarzutów w fazie defensywie. Tam również kapitalną pracę przy kryciu wykonywał Uriel Cepeda, ale i wielokrotnie sytuację ratował Marek Kusnir. Wydostanie się spod niezwykle agresywnego pressingu lechitów było ogromnym wyzwaniem nawet dla ekstraklasowej ekipy. 

Napór gości jednak trwał i w końcu FC Toruń wjechało z piłką do siatki. W 26. minucie Kacper Machałowski dał swojej ekipie kontakt po tym, gdy Wiara dała się zepchnąć pod własną bramkę. Gospodarzom brakowało siły ogniw w ataku, ale w końcu udało się zaskoczyć Kevina Kollara. Daniel Ozuna wykorzystał jego brak czujności i po kuriozalnej akcji w 31. minucie ustallił wynik na 4:2.

reklama

Chwilę później po rewelacyjnym kontrataku prowadzenie podniósł Oliver Knizs, ale radość kibiców nie potrwała jednak długo. W kolejnej akcji Remigiusz Spychalski doprowadził do wyniku 5:3. Od tamtej chwili FC Toruń rzuciło wszystkie siły do ataku łącznie z bramkarzem, ale Wiara Lecha walczyła, by nie dać się zdominować. 

Ostatnie trzy minuty meczu to była prawdziwa walka o przetrwanie w wykonaniu Kolejorza, ale mimo ogromnego nacisku ze strony FC Toruń, w 38. minucie Piotr Rykaczewski zdołał jeszcze strzelić na 6:3. Na 15. sekund obie drużyny urządziły sobie festiwal strzelecki, lecz determinacja Wiary Lecha pozwoliła im na wygranie meczu 7:4 oraz przede wszystkim przejście do 1/16 Pucharu Polski

 

Wiara Lecha - FC Toruń 7:4 (2:1)

 

Bramki: Knizs 4., 24. Cepeda 10., 21., Ozuna 31., Rykaczewski 38., Kozłowski 39.  - Wiara - Jankowski 17. , Machałowski 26, Spychalski 14., 39. - Toruń

Wiara: Kusnir - Solecki, Niedźwiedzki, Kozłowski, Cepeda, Ozuna.

Toruń: Falkowski - Jankowski, Szczepaniak, Machałowski, Spychalski.

Kartki: Niedźwiedzki 22. - Wiara - Zboralski 19., Duszyński 20., Spychalski 24. - Toruń

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo