Do sytuacji doszło w 59 minucie spotkania w Toruniu. Grunwald przegrywał 2:3. Po jednej z akcji z decyzją sędziego Łukasza Zwierzchowskiego o ukaraniu zieloną kartką nie zgodził się Artur Mikuła. I zaczął z arbitrem dyskutować. Otrzymał po chwili kartkę żółtą, a następnie czerwoną, co oznaczało wykluczenie z gry. Sprawa trafiła więc do Wydziału Gier i Dyscypliny PZHT.
Klub nie chciał komentować zachowania zawodnika, napisał jedynie:
Dla tak doświadczonego gracza nie ma żadnego wytłumaczenia takiego zachowania. Nerwy trzeba trzymać na wodzy. Inaczej, niestety, ponosi się niemiłe konsekwencje
- czytamy w komentarzu WKS Grunwald Poznań.
19 września, na posiedzeniu Komisji WGiD, której przewodniczy Magdalena Nazaret, podjęto decyzję w sprawie zajścia. Zdecydowano o:
- nałożeniu kary nagany na zawodnika
- ukaraniu zawodnika absencją w jednym meczu rangi mistrzowskiej
- nałożeniu kary finansowej zgodnej z taryfikatorem opłat PZHT
Kara za czerwona kartkę to 500 złotych. Nie dziwią więc komentarze w środowisku hokejowym, że Artur Mikuła został potraktowany dość łagodnie, zwłaszcza, że dwa sezony temu był już wykluczony za złe zachowanie na boisku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.