Przed wyjazdem do Berlina Polki nie ukrywały, że czują ekscytację powrotem do grona najlepszych drużyn w Europie i będą chciały udowodnić, że to miejsce im się należy.
Jedziemy zmotywowane i podbudowane naszym medalem zdobytym w Omanie. Każdy mecz będzie trudny, każdy będzie ważny, ale zrobimy wszystko, by z każdego wyjść zwycięsko
- mówiła Marlena Rybacha, kapitan reprezentacji Polski.
W pierwszym spotkaniu, które było meczem otwarcia mistrzostw, Polki nie były zdenerwowane. Wręcz przeciwnie, od początku starcia ze Szwajcarią grały uważnie w obronie i były bardzo skuteczne w swoich akcjach. W szóstej minucie Daria Skoraszewska z AZS-u Politechniki Poznańskiej najpierw sama wywalczyła krótki róg, a następnie zakończyła ten stały fragment gry celnym strzałem. Szwajcarki miały też dwa krótkie rogi w tej części spotkania, ale świetnie w naszej bramce broniła Marta Kucharska. Tuż przed końcem pierwszej kwarty bardzo przytomnie w polu bramkowym zachowała się Sandra Tatarczuk, która wykorzystała stratę jednej ze Szwajcarek i z bliksiej odległości strzeliła na 2:0.
Z drugiej kwarty zapamiętamy dwójkową akcję naszych hokeistek. Marlena Rybacha precyzyjnie podała do Darii Skoraszewskiej, a ta strzałem z lewej strony, niemal tyłem do bramki drugi raz w tym spotkaniu pokonała Dorinę von Oberbeck. Było 3:0 dla biało-czerwonych.
Po zmianie stron nasza reprezentacja znów wykorzystała szansę w postaci krótkiego rogu. Mocnym strzałem popisała się Sandra Tatarczuk i było już 4:0 dla zespołu Norberta Nederlofa. Dobrze dysponowana tego dnia w bramce Marta Kucharska skapitulowała tylko raz i było to w połowie czwartej kwarty, kiedy to pokonała ją z rzutu karnego Charline Heselhaus.
Poczatki turniejów nigdy nie byly naszym mocnym punktem i właśnie to chciałyśmy jako pierwsze zmienić. Cieszymy się, że dobrze weszłyśmy w mecz i przez całe spotkanie kontrolowałyśmy jego przebieg. Dziś już odpoczywamy, regenerujemy się i mamy dużo czasu, by dobrze przygotować się do kolejnych meczów grupowych
- powiedziała Anna Gabara, jedna z bramkarek reprezentacji Polski.
Cieszymy się z zdobycia 3 punktów na otwarcie turnieju. Jednak chciałybyśmy skupić się na poprawie naszej gry w obronie, aby nie dopuścić do tylu krótkich rogów. Następny mecz gramy dopiero jutro, więc mamy czas na przeanalizowanie naszej gry oraz eliminację błędów
- dodała Daria Skoraszewska.
Polki wygrały ze Szwajcarią 4:1. W piątek, w drugim meczu Halowych Mistrzostw Europy w Berlinie zmierzą się z Ukrainą. Początek spotkania o 11.15.




Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.