Polki z punktem, wicemistrzynie z niedosytem
Turniej jako pierwszy rozpoczęły Polki, które na wstępie czekał pojedynke z Austriaczkami. Spotkanie od początku było zacięte, a oba zespoły badały siebie wzajemnie. Niewiele było wypadów w głąb pola, a pierwsza połowa zakończyła się remisem 0:0. Impas przełamały Austriaczki, które w trzeciej kwarcie zagrały nieco odważniej, zapewniając sobie kilka krótkich rogów. Po jednym z rogów podyktowano rzut karny, który wykorzystała Laura Kern, ustanawiając wynik na 1:1. Zawodniczki trenera Krzysztofa Rachwalskiego starały się szybko zareagować. O przełamanie nie było łatwo, lecz bramkę na remis w 56. minucie zdobyła Monika Chmiel.- Ciężki mecz naprawdę. Miałyśmy swoje momenty, ale też były momenty, że musiałyśmy się dużo bronić. Wynik 1:1 jak na początek, to jesteśmy zadowolone, ale jest pare rzeczy do poprawy. Musimy być jutro na pewno skuteczniejsze w ataku - powiedziała w pomeczowym wywiadzie dla PZHT Marlena Rybacha.
Reprezentantki Polski tym samym dopisały na konto 1 punkt. Austriaczki, które są aktualnymi halowymi wicemistrzyniami świata, były potencjalnie najtrudniejszym rywalem w grupie. Kolejne spotkanie biało-czerwone rozegrają we wtorek – 4 lutego, o godzinie 12:10. Naprzeciwko podopiecznych trenera Rachwalskiego staną Tajki. Azjatki najpewniej również postawią wszystko na jedną kartę, bowiem na otwarcie zremisowały 4:4 z reprezentacją RPA.
Austria - Polska 1:1 (0:0)
Pierwsze koty za płoty?
Kadra panów również natknęła się w meczu otwarcia na Austriaków, którzy bronią tytułu mistrzów globu. Wiadomym było zatem, że łatwo nie będzie. Od początku mecz należał do bardzo intensywnych. Reprezentanci Polski doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że aby myśleć o dobrym wyniuku trzeba zaskoczyć mistrzów w pierwszych akcjach. W 3. minucie rezultat spotkania otworzył Gracjan Jarzyński. Chwilę później odpowiedział Fulop Losonci, który pokonał bramcę Mateusza Popiołkowskiego. Austiacy z remisu nie mogli cieszyć się zbyt długo, bo w 9. minucie celnym starzałem popisał się Jacek Kurowski. W drugiej kwarcie rywal zrobił swoje. Najpierw bramkę zdobył ponownie Losonci, a następnie trafienie z krótkiego rogu dołożył Alexander Belle - 3:2.Po przerwie drużyna mistrzów kontynuowała swój marsz w kierunku zwycięstwa. Dwa kolejne bramki na konto dopisał Fulop Losonci, który najpierw trafił z krótkiego rogu, a następnie wykorzystał rzut karny. W międzyczasie celnym strzałem popisał się też Fabian Unterkircher, a całość zakończyła się wygraną Austriaków 6:2.
- Wynik 6:2 trochę nie odzwierciedla trochę naszej gry. Za dużo strat bramek. Musimy poprawić defensywę i nie może dostawać tyle kartek - podsumował mecz Patryk Pawlak.
Polscy laskarze pozostają bez punktów, o które w grupie 'śmierci' może być bardzo ciężko. W kolejnym spotkaniu podopieczni Dariusza Rachwalskiego zagrają z Chorwatami. Mecz zaplanowano na wtorek - 4 lutego, na godzinę 18:20. Dla biało-czerwonych będzie to kolejny trudny rywal, który na dodatek może czuć spory zawód w związku z porażką z RPA na inaugurację - 6:8.
Austria - Polska 6:2 (3:2)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.